Nie żyje legendarna senator. Spędziła w senacie ponad 30 lat

W wieku 90 lat zmarła amerykańska senator Diane Feinstein. Spędziła w Senacie ponad 30 lat.

Feinstein urodziła się w 1933 roku w San Francisco. Jej dziadkowie ze strony ojca byli żydowskimi imigrantami z Polski, a ze strony matki z Rosji. Karierę polityczną zaczęła tuż po studiach, a jej pierwszym stanowiskiem było miejsce w radzie, która rozważała wnioski o warunkowe zwolnienia kobiet z więzienia. W 1969 roku wybrano ją do rady nadzorców San Francisco. W 1971 i 1975 roku próbowała bezskutecznie zostać burmistrzem tego miasta. W 1976 roku marksistowska bojówka NWLF podłożyła w jej domu bombę, ale ta okazała się niewybuchem.

W 1978 roku Feinstein została przewodniczącą tej rady. Wkrótce potem burmistrz George Moscone został zamordowany przez jej byłego członka. Feinstein została p.o. burmistrza, a wkrótce potem rada powierzyła jej to stanowisko, jako pierwszej kobiecie w historii San Francisco. Szybko wyrobiła sobie opinię umiarkowanej Demokratki. W 1982 roku rozwścieczyła silne w tym mieście środowiska LGBT przez veto ustawy legalizującej związki partnerskie.

To jednak nie przeszkodziło jej w dalszej karierze, a ona sama stawała się coraz bardziej znanym członkiem Partii Demokratycznej. W 1984 roku spekulowano nawet, że kandydat Demokratów w wyborach prezydenckich Walter Mondale zaproponuje jej zostanie wiceprezydent. W 1990 próbowała zostać gubernator Kalifornii, ale przegrała z kandydatem Republikanów, senatorem Pete’m Wilsonem.
Wilson, by objąć stanowisko gubernatora, musiał odejść z Senatu. Feinstein wystartowała w wyborach specjalnych na jego miejsce i wygrała, zostając pierwszą Żydówką w amerykańskim Senacie. Od tego czasu wygrywała wszystkie kolejne wybory – w 1994, 2000, 2006, 2012 i 2018. W ciągu swojej długiej senackiej kariery zajmowała szereg ważnych stanowisk. Była m.in. przewodniczącą komisji ds. wywiadu i komisji regulaminowej.

Feinstein była też najstarszą z wszystkich amerykańskich senatorów. Jej wiek wzbudzał w ostatnim czasie kontrowersje, gdyż z powodu stanu zdrowia ominęła szereg ważnych głosowań, co wywołało głosy z lewej strony, że powinna przejść już na emeryturę. W lutym zapowiedziała, że to będzie jej ostatnia kadencja i nie będzie się już starać o reelekcję. W maju zeszłego roku New York Times ujawnił, że ma problemy z pamiętaniem imion kolegów, umówionych spotkań itp. W marcu tego roku trafiła do szpitala z półpaścem, który wywołał poważne komplikacje. Do Senatu wróciła 17 maja, ale w rozmowie z dziennikarzami nie pamiętała, że jej nie było. 8 sierpnia ponownie trafiła do szpitala po tym, gdy wywróciła się we własnym domu.

Amerykańskie media donoszą, że zmarła 28 września. Przyczyna śmierci na razie nie została ujawniona.

POLECAMY TAKŻE: