W Strasburgu miało miejsce głosowanie w sprawie powołania nowej Komisji Europejskiej. Europoseł PiS Ryszard Legutko skorzystał z okazji aby ostrzec jej szefową.
Przemawiając w imieniu grupy EKR Legutko stwierdził, że powołanie KE jest nowym początkiem i zadeklarował, że jego frakcja będzie wspierać wiele jej działań, dotyczących np. otwierania jednolitego rynku dla usług czy też szukania kompromisu budżetowego. Pokreślił jednak, że chciałby usłyszeć deklaracje, że „KE będzie wspierać społeczności, których źródła utrzymania będą zagrożone przez nowe normy klimatyczne”.
Legutko zwrócił uwagę na konieczność na konieczność uwzględnienia różnic pomiędzy poszczególnymi krajami członkowskimi. „Nie ma i nigdy nie będzie jednolitego narodu europejskiego” – stwierdził – „Bo Unia Europejska składa się z 28 państw, które różnią się od siebie w wielu obszarach”.
Europoseł PiS odniósł się także do planowanych zmian w regułach regulujących podejmowanie decyzji w Radzie Europejskiej. Przypomniał, że to właśnie rada a nie parlament ustalają agendę UE. „Nie próbujcie odbierać prawa decyzji państwom członkowskim, usuwając prawo weta” – zażądał.
Europoseł zaapelował również do nowej komisji o to, żeby w przeciwieństwie do poprzedniej nie naruszała litery prawa aby wymusić większą integrację przy sprzeciwie poszczególnych państw. Podkreślił, że decyzje o kierunku, w którym zmierza UE, powinny odpowiadać woli społeczeństw a nie wąskiej grupy unijnych decydentów.