Kazimierz Długopolski o prośbie Kamila Stocha do PZN: “Skoro tej klasy skoczek nie widzi z tym sztabem szkoleniowym szansy na powrót do właściwej dyspozycji, to ma pełne prawo do zgłoszenia potrzeby skorzystania w nadchodzącym sezonie z pomocy indywidualnego trenera”.
“Polski Związek Narciarski respektuje prośbę Kamila Stocha i zajmie się stworzeniem ramowych warunków dla indywidualnego przygotowania do sezonu. Rozpatrzenie niniejszego wniosku stanowi gest dobrej woli Polskiego Związku Narciarskiego wobec Kamila Stocha, oparty na osiągnięciach sportowca” – można m.in. przeczytać w środowym oświadczeniu PZN.
Szczegółowe warunki oraz nazwisko szkoleniowca, z którym Stoch miałby pracować nie są jednak jeszcze znane.
“Skoro tej klasy skoczek nie widzi z tym sztabem szkoleniowym szansy na powrót do właściwej dyspozycji, to ma pełne prawo do zgłoszenia potrzeby skorzystania w nadchodzącym sezonie z pomocy indywidualnego trenera” – ocenił decyzję trzykrotnego mistrza olimpijskiego i dwukrotnego złotego medalisty mistrzostw świata Długopolski.
Zapytany czy jego zdaniem takie rozwiązanie przyniesie oczekiwany efekt powiedział, że ma taką nadzieję.
“Obym się mylił, bo obserwując jego formę psychiczną czy fizyczną, to obawiam się, że do tej najwyższej jaką dysponował przez wiele lat zdobywając tytuły i medale w zawodach najwyższej rangi już może nie dojść. Powtórzę jednak: obym się mylił” – zastrzegł szkoleniowiec, który od 2009 roku szkoli zawodników zakopiańskiego AZS – klubu, w którym w latach 2009-2012 trenował również Stocha.
Kolejne pytanie dotyczyło tego, czy według niego taki tryb przygotowań może zakłócić atmosferę w drużynie. “Nie wydaje mi się. Mieliśmy już tak z Adamem Małyszem i o ile dobrze pamiętam większych tarć nie było” – przypomniał olimpijczyk z Sapporo (1972) i Lake Placid (1980).
Małysza przez blisko dwa lata (2006-2008) prowadził indywidualnie Fin Hannu Lepistoe. Pozostałą część kadry, w tym m.in. Stocha i Piotra Żyłę trenował Łukasz Kruczek.
Sezon 2023/24 był w wykonaniu biało-czerwonych jednym z najsłabszych w ostatnich latach. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata najwyższe, 19. miejsce zajął Aleksander Zniszczoł, który jako jedyny stawał na podium indywidualnych zawodów.
Stoch w tym rankingu uplasował się na 26. pozycji nie zajmując ani razu miejsca w czołowej dziesiątce zawodów. To jego najgorszy wynik od 15 lat. Mimo słabych rezultatów biało-czerwonych, trenerem kadry pozostał Austriak Thomas Thurnbichler.