Rosyjski porucznik Iwan Korolow nielegalnie przekroczył granicę litewską i przedostał się do Wilna. Zatrzymany przez straż graniczną wojskowy, powiedział, że nie chce brać udziału w krwawej wojnie rozpętanej przez jego państwo.
O ucieczce Korolowa informuje BBC. Porucznik dostał się do Wilna, nielegalnie przekraczając granicę z Litwą, i na tamtejszym dworcu autobusowym został zatrzymany przez straż graniczną. W rozmowie z brytyjską stacją opowiedział o kulisach swojej ucieczki z kraju.
Porucznik wyjaśnił, że brał udział w „Specjalnej Operacji Wojskowej”, ale cały czas przebywał w Rosji.
– Nie byłem na terytorium Ukrainy – zapewnił.
– Zajmowaliśmy się zaopatrzeniem wojsk rosyjskich w amunicję. Otrzymywaliśmy amunicję z całej Rosji, ze wszystkich jednostek, ze wszystkich arsenałów i rozprowadzaliśmy ją do brygad, jednostek bezpośrednio na Ukrainę – zdradził Korolow.
Wojskowy opowiedział, że 3 sierpnia zdecydował się opuścić Federację Rosyjską. Swoją ucieczkę argumentował tym, że nie chciał brać udziału w wojnie.
– Nie chciałem brać udziału w krwawej wojnie, którą rozpętało moje państwo. W tej chwili jestem w Republice Litewskiej, gdzie poprosiłem o azyl polityczny – dodał.