Nie było happy endu. Zmarł marokański chłopiec, który wpadł do studni Najnowsze wiadomości ze świata

Nie było happy endu. Zmarł marokański chłopiec, który wpadł do studni

W sobotę ratownikom udało się wyciągnąć ze studzienki 5-letniego Rayana. Niestety radość nie potrwała długo – chłopiec zmarł w drodze do szpitala.

We wtorek Rayan wpadł do wąskiej studzienki, którą naprawiał jego ojciec. Stało się to w małym miasteczku Tamorot na północy Maroka. Chłopiec utknął na głębokości 32 metrów. Był przytomny, ale odniósł obrażenia głowy i miał problemy z oddychaniem.

Dyrektoriat Obrony Cywilnej Maroka rozpoczął akcję ratunkową. Chłopcu podawano tlen, jedzenie i wodę z cukrem ale nie wiadomo, czy dał radę z nich skorzystać. Próbowano także spuścić do niego 12-letniego ochotnika, ale nie udało mu się przecisnąć przez wąski tunel. Kompozycja gleby sprawiła, że porzucono pomysł poszerzenia studzienki, gdyż mogłoby to doprowadzić do jej zawalenia. Zamiast tego wykopano buldożerami głęboki rów obok niej, a następnie tunel którym chciano go wyciągnąć.

https://twitter.com/_0rEv/status/1489540018616119299?s=20&t=_dCXNqVmHxGOeWVLwDXvDA

Operacja przykuła uwagę całego świata. Setki osób zebrało się w pobliżu studzienki i modliło o jej powodzenie, o sprawie zrobiło się też bardzo głośno w mediach społecznościowych. W sobotę wieczorem ratownikom udało się go w końcu wyciągnąć, za co dostali owację od zgromadzonego tłumu. Radość niestety nie potrwała długo – kilka minut później ogłoszono, że chłopiec zmarł w drodze do szpitala. Przyczyna śmierci nie jest jeszcze znana.

Źródło: Stefczyk.info na podst. BBC Autor: WM
Fot. PAP/EPA/Jalal Morchidi

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij