Zamach z 11 września 2001 roku na dwa najwyższe wówczas gmachy miasta wywołało szok na całym świecie. Tętniąca życiem przestrzeń zamieniła się w morze gruzów. Zniszczenie słynnych wież na Manhattanie, zbudowanych w 1973 roku, zachwiało systemem ekonomicznym USA.
Ataki miały zarówno natychmiastowy, jak i długoterminowy wpływ na gospodarkę. Indeks giełdowy Dow Jones spadł o ponad 600 punktów. Giełda stanęła na cztery dni robocze po raz pierwszy od czasu Wielkiego Kryzysu. Pogłębiła się też recesja.
20 września prezydent George W. Bush wezwał do podjęcia wojny z terrorem. USA rozpoczęły misję w Afganistanie, a później w Iraku. Pod koniec kadencji Busha koszty tych działań wojennych wynosiły 1,14 biliona dolarów.
Wzrosły wydatki na Pentagon, jak też resort bezpieczeństwa narodowego, na które prezydent Barack Obama wydał 807 miliardów dolarów podczas swoich dwóch kadencji. Plany prezydenta Donalda Trumpa przewidują wydanie na te ministerstwa 156 miliardów dolarów.
Koszt wojny z terroryzmem wyniósł według szacunków ponad 2,1 biliona dolarów. Zwiększone wydatki na obronę doprowadziły do kryzysu zadłużenia w USA. Przekracza on obecnie 21,3 biliona dol. Wojny z terroryzmem zmniejszyły zarazem fundusze na programy stymulujące wzrost gospodarczy.
W samym Nowym Jorku po ataku pojawiły się obawy, że ze względów bezpieczeństwa ucierpi dolna część Manhattanu. W istocie niektóre firmy, a także mieszkańcy zaczęli opuszczać tę część miasta. Rozpoczął się exodus z Manhattanu do innych dzielnic, w tym polskiego Greenpointu, a także Williamsburga.
W siedemnaście lat po atakach wiele się w dolnej części Manhattanu zmieniło. Powracają tam firmy i mieszkańcy. Zakończono w sobotę kolejny etap rewitalizacji tej okolicy – otwarta została stacja metra Cortland Street.
– WTC Cortlandt jest czymś więcej niż nową stacją metra, symbolizującą determinację nowojorczyków do odbudowy i znacznej poprawy stanu całego sąsiedztwa World Trade Center – ocenił szef zarządzającej systemem metra Metropolitan Transportation Authority Joseph Lhota.
Dobiegają prace nad dokończeniem budowy całego kompleksu centrum handlowego. W czerwcu oddano do użytku przedostatni z zaplanowanych gmachów – 80-kondygnacyjny World Trade Center 3, który ma pomieścić łącznie około 14 tys. pracowników.
W 2014 roku otwarto główny gmach WTC 1. Wraz z iglicą ma 541 m wysokości (1,776 stóp – w nawiązaniu do roku, w którym podpisano Deklarację Niepodległości). Jest on najwyższym biurowcem na półkuli zachodniej.
W skład kompleksu wchodzą także trzy inne wieżowce. Zbudowano muzeum i pomnik ofiar w postaci usytuowanych w miejscu zburzonych wieżowców dwóch kwadratowych zbiorników wodnych z wodospadami oraz duży węzeł komunikacyjny.
Ostatnim budynkiem, który ma zostać ukończony w przyszłym roku, będzie WTC 2. Znajdzie się tam m.in. centrum widowiskowe na 1200 miejsc lub teatr.
Chociaż nowo wzniesione wieże World Trade Center nie zostały jeszcze całkowicie zapełnione przez biznesowych czy prywatnych najemców, deweloper, Larry Silverstein, jest przekonany, że nastąpi to wkrótce.
11.09.2001 roku świat się zatrzymał. 17 lat temu w atakach terrorystycznych na USA zginęło 2977 niewinnich osób z 30 krajów, także z Polski. Mieszkałam wtedy w NYC. Trudno znaleźć słowa, żeby to opisać – szok, niedowierzanie, cierpienie. To zmieniło nas na zawsze. Nigdy więcej. pic.twitter.com/PR9gvHwaVg
— Georgette Mosbacher (@USAmbPoland) September 11, 2018
(PAP)
Fot: Twitter