Mający 111 lat i 224 dni John Alfred Tinniswood został uznany przez Księgę Rekordów Guinessa za najstarszego mężczyznę na świecie. W rozmowie z tą organizacją zdradził sekret swojej długowieczności.
Tinniswood urodził się 26 sierpnia 1912 roku w Liverpoolu – cztery miesiące po tym, gdy z tego miasta wyruszył w rejs Titanic. Przeżył dwie wojny światowe i dwie pandemie. Walczył w II WŚ, co oznacza, że jest także najstarszym żyjącym weteranem tego konfliktu. Był też świadkiem, jak jego ukochany klub Liverpool F.C. zdobywa dziewiętnaście zwycięstw w lidze i osiem pucharów Anglii.
‘IT’S PURE LUCK’
Englishman John Alfred Tinniswood, 111, has been confirmed as the new holder of the title by Guinness World Records. It follows the death of the Venezuelan record-holder, Juan Vicente Pérez, this month at the age of 114. Gisaburo Sonobe from Japan, who was next… pic.twitter.com/lMsjFLyP7T
— The Philippine Star (@PhilippineStar) April 7, 2024
Za najstarszego mężczyznę na świecie uznano go w piątek. Stało się to dwa dni po tym, gdy zmarł poprzedni mężczyzna, który miał ten tytuł. Juanowi Vicente Perezowi zabrakło miesiąca do 115 urodzin.
Tinniswood został zapytany przez przedstawicieli Księgi Rekordów o sekret swojej długowieczności. Powiedział im, że po prostu miał szczęście. „Albo żyjesz długo albo żyjesz krótko, niewiele z tym możesz zrobić” – stwierdził. Dodał jednak, że w życiu przydaje się zachowanie umiaru. „Jeśli pijesz za dużo, jeśli jesz za dużo lub za dużo chodzisz, jeśli robisz za dużo czegokolwiek, to w końcu będziesz cierpiał” – stwierdził.
Najstarszą kobietą świata jest obecnie Maria Branyas Morera, która mieszka w Hiszpanii. Seniorka ma 117 lat.