Najbogatszy człowiek na świecie chce wysłać ludzi na księżyc Najnowsze wiadomości ze świata

Najbogatszy człowiek na świecie chce wysłać ludzi na księżyc

Jeff Bezos, założyciel sklepu internetowego Amazon i najbogatszy człowiek na świecie ogłosił, że należąca do niego firma Blue Origin chce wkrótce wysłać na księżyc bezzałogowy lądownik wielkości małego domu. Ujawnił również, że ma zamiar doprowadzić do powrotu ludzi na srebrny glob przed 2024 rokiem.

Podczas konferencji prasowej zorganizowanej w Waszyngtonie Bezos zaprezentował makietę Blue Moon – ogromnego bezzałogowego lądownika, który może zabrać na powierzchnię księżyca nawet do 4 i pół tony ładunku. Bezos zapowiedział równocześnie, że następna wersja lądownika będzie mogła zabrać na pokład nawet siedem ton ładunku, co wystarczy do wyniesienia na powierzchnię księżyca kapsuły z załogą.

Wiceprezydent Mike Pence zapowiedział niedawno, że USA chcą, aby ludzie powrócili na powierzchnię księżyca w ciągu najbliższych pięciu lat. Zapowiedział również, że w przeciwieństwie do programu Apollo sfinansowanego w całości z pieniędzy podatników tym razem NASA chce współpracować z prywatnymi firmami zajmującymi się eksploracją kosmosu. Bezos powiedział, że zapowiedź Pence’a bardzo mu się spodobała i że jego firma, Blue Origin, może pomóc w jej realizacji gdyż rozpoczęła pracę nad tematem już w 2016 roku, na trzy lata przed określeniem terminu przez Pence’a. Bezos chce, żeby jego lądownik był w pełni przetestowany do tego czasu i pomógł w wożeniu na księżyc elementów do konstrukcji ludzkiej kolonii. „Dano nam dar – to niedalekie ciało niebieskie zwane księżycem” – powiedział – „Czas wrócić na księżyc, tym razem na stałe”.

Na wożeniu towarów na księżyc ambicje Bezosa jednak się nie kończą. Podczas tej samej konferencji zaprezentował również makietę tzw. cylindra O’Neilla. W 1976 roku fizyk Gerard O’Neill zaprezentował w swojej książce „Wysoka Granica” koncepcję cylindrycznych stacji kosmicznych w których wewnętrzna powierzchnia będzie zamieszkana przez ludzi, a ich rotacja stworzy sztuczną grawitację. Dzięki temu ludzie będą mogli de facto mieszkać w kosmosie na stałe i nawet hodować tam rośliny. Bezos zafascynował się tą koncepcją, bardzo popularną w literaturze science fiction, jeszcze jako student. Jego zdaniem dzięki temu, że na cylindrach O’Neilla będzie można stworzyć dowolny mikroklimat i nie będą wrażliwe na zmiany pogody ludzie będą walczyć o to, żeby zamieszkać w kosmosie. Bezos liczy również na to, że kiedyś ludzie będą mogli prowadzić produkcję przemysłową na takich stacjach kosmicznych, co pozwoli na ograniczenie zanieczyszczenia na ziemi. „Nie zrozumcie mnie źle: ziemia jest najlepszą planetą” – powiedział – „Musimy ją chronić, to niezbędne, to nasze zadanie”.

Zanim jednak do tego dojdzie Bezos chce doprowadzić do końca dwa wcześniejsze projekty. Pierwszym jest pojazd suborbitalny New Shepard. Składa się z rakiety wielokrotnego użytku i kapsuły mieszczącej kilku astronautów. Bezos uważa, że kluczem do podboju kosmosu jest obniżenie ogromnych kosztów. Dzięki temu, że Blue Shepard w przeciwieństwie do klasycznych rakiet może startować i lądować wielokrotnie koszty wyniesienia każdego kilograma na granicę kosmosu są znacznie niższe. Bezos uważa, że dzięki temu jego pojazd nie tylko pomoże naukowcom w badaniu przestrzeni suborbitalnej ale także będzie popularny wśród zwykłych cywili, których będzie stać na loty turystyczne w kosmos. Pojazd odbył już kilka udanych startów i Blue Origin zapowiada, że jego testy zakończą się do końca roku.

Drugim projektem jest rakieta transportowa New Glenn, nazwana tak na cześć pierwszego amerykańskiego astronauty Johna Glenna. Podobnie jak New Shepard, także ona będzie w stanie wylądować po użyciu i zostać ponownie użyta. Bezos zapowiada, że projekt ten zostanie zakończony do 2021 roku i w 2022 roku rozpocznie loty komercyjne, wynosząc na orbitę prywatne satelity telekomunikacyjne. Bezos liczy, że jego rakieta lub jej wersje rozwojowe również pomogą w kolonizacji księżyca.

Inny miliarder znany ze swoich kosmicznych ambicji, założyciel SpaceX Elon Musk, nie odmówił sobie okazji do zażartowania z konkurenta. Po prezentacji Bezosa zamieścił na Twitterze zdjęcie lądownika w którym zamazano niedokładnie napis „Moon” <ang. księżyc> i zastąpiono je słowem Balls <ang. jądra>. „Blue balls” w amerykańskim slangu jest kolokwialnym określeniem długiego podniecenia seksualnego przy braku ejakulacji. Obydwaj biznesmeni znani są z tego typu przepychanek. Jakiś czas temu Bezos sugerował na przykład, że Musk, zanim zacznie planować kolonizację Marsa, powinien zamieszkać na szczycie Mount Everest aby sprawdzić, jak ludzie radzą sobie z takimi warunkami.

Źródło: Autor: Wiktor Młynarz
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij