W Nowoczesnej nastały bardzo ciężkie czasy. Ugrupowanie nie zapewniło Platformie Obywatelskiej odpowiedniego poparcia, aby pokonać PiS w wyborach samorządowych. Spory cios został wyprowadzony także wewnątrz partii, kiedy radny Wojciech Kałuża zapowiedział swoje odejście do obozu partii rządzącej w woj. śląskim. Co więcej do głosu powoli dochodzi były lider tej partii, Ryszard Petru, którego nowe ugrupowanie powoli zbiera działaczy rozczarowanych Nowoczesną pod wodzą Lubnauer.
Partia TERAZ! powoli zyskuje nowych członków. Głównie są to byli działacze Nowoczesnej, którym nie podoba się w jakim kierunku poszło ugrupowanie pod wodzą Lubnauer. Sama przewodnicząca opozycyjnej partii na dzisiejszym spotkaniu klubu Nowoczesnej zapowiedziała, że “trzęsienia ziemi nie będzie”. Tymczasem ledwie chwilę po wypowiedzeniu tych słów dotarła do niej informacja,iż z zachodniopomorskiego skrzydła partii odeszło ok. 40 działaczy, którzy dołączyli do partii Petru.
W strukturach zachodniopomorskiej Nowoczesnej od dawna narastał konflikt pomiędzy zwolennikami Piotra Misiły oraz Radosława Lubczyka. Spięcie powstało w okolicach października 2017, kiedy szczeciński poseł utracił stanowiska lidera w zachodniopomorskim skrzydle opozycyjnej partii na rzecz posła z Koszalina. Procedura odejścia z ugrupowania ok. 40 członków rozpoczęła się w maju bieżącego roku, a za punkt zapalny można uznać ostatnie spięcie na linii Lubnauer-Misiło. Mężczyzna w wywiadzie dla Wprost skrytykował działania liderki Nowoczesnej, na co ta odpowiedziała zawieszeniem jego członkostwa oraz skierowaniem wniosku do Sądu Koleżeńskiego o usunięcie z partii.