Borys Budka w rozmowie z TVN24 zapowiedział złożenie wniosku do Sądu Najwyższego o unieważnienie wyborów prezydenckich, gdyż uznaje je za nieuczciwe. Tym samym przewodniczący PO przedstawił zupełnie inne podejście, niż członkowie sztabu Rafała Trzaskowskiego czy wiceszef partii Tomasz Siemoniak, którzy ostatecznie wynik niedzielnej elekcji uznali.
– Te wybory nie były równe, nie były uczciwe. Nie spełniały standardów demokratycznych – powiedział polityk.
We wniosku do Sądu Najwyższego ma zostać przytoczonych szereg czynników, które powodowały, iż wybory 12 lipca nie były uczciwe. Według lidera PO Andrzej Duda miał wygrać prezydencką elekcję “na dopingu”. Co ciekawe Budka stwierdził również, iż “nie ma wiary w to, że SN wyda orzeczenie o unieważnieniu wyborów”.
Wartym jest również odnotowania fakt, iż podejście polityka do tej kwestii jest zupełnie odmienne od stanowiska pozostałych kolegów z jego partii. Wynik wyborów został już uznany przez członków sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego oraz wiceszefa PO Tomasza Siemoniaka, którzy nie widzieli większe sensu w składaniu protestów wyborczych poza “Szacunkiem wobec wyborców”. Jednak w ich opinii niemożliwe byłoby podrobienie ponad pół miliona głosów.