Na promie doszło do morderstwa? Nowe informacje ws. tragedii na Bałtyku

Szwedzka policja prowadzi śledztwo w sprawie śmierci 7-letniego chłopca i jego matki, którzy zginęli za burtą promu płynącego do Karlskrony. Jak ustalił „Fakt”, tamtejsi śledczy zakwalifikowali to zdarzenie jako morderstwo. Podobny kierunek obrało również śledztwo prowadzone przez gdańską prokuraturę. 

Do tragicznych scen na promie płynącym z Gdyni do Karlskrony doszło w czwartek. Za burtę wypadł 7-letni pasażer statku, a na ratunek chłopcu skoczyła jego matka. Mimo akcji ratunkowej nie udało się ich uratować.

Dzień później szwedzka prokuratura wszczęła dochodzenie w tej sprawie. Jak ustalił „Fakt” tamtejsze służby prowadzą śledztwo w sprawie zabójstwa.

– Przestępstwo zostało zakwalifikowane jako morderstwo. Pojawiły się pewne okoliczności, które pozwoliły nam na przyjęcie takiej klasyfikacji – przekazał w rozmowie z dziennikiem Thomas Johansson ze szwedzkiej policji.

Funkcjonariusz podkreślił, że nie ma osoby podejrzanej, a śledczy nie zamierzają nikomu stawiać zarzutów. Johansson dodał, że nadal trwa ustalanie dokładnych okoliczności zdarzenia.

Śledztwo w sprawie śmierci 7-letniego chłopca i jego matki także Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Również polscy śledczy zmienili kwalifikację czynu.

– W wyniku podjętych czynności w sprawie Prokuratury Okręgowej w Gdańsku dotyczącej śmierci dwojga polskich obywateli aktualnie śledztwo w tej sprawie prowadzone jest w sprawie zabójstwa dziecka i targnięcia się na życie przez matkę – przekazała w sobotę rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk.