Najnowsze wiadomości ze świata

Na polu kukurydzy znaleziono stos złotych monet. Są warte fortunę

Na polu kukurydzy odnaleziono stos złotych monet. Mogą być warte fortunę.

Znaleziska dokonano w stanie Kentucky. Poinformował o nim jako pierwszy serwis GovMint.com, który zajmuje się handlem rzadkimi numizmatami. Na opublikowanym przez nich nagraniu, wykonanym przez szczęśliwego znalazcę, widać monety, które nadal są pokryte ziemią. „To najbardziej szalona rzecz jaką widziałem” – słychać jego podekscytowany głos.

Po ich wykopaniu okazało się, że znalazł ponad 800 złotych monet o nominałach 1, 10 i 20 dolarów, które pochodzą z czasów Wojny Secesyjnej Wśród tych monet znalazło się kilkanaście niezwykle rzadkich tzw. podwójnych orłów, każda z nich może osiągnąć sześciocyfrową cenę wśród kolekcjonerów. Znalazły się wśród nich również rzadkie monety z działającej w latach 1838-1861 mennicy Dahlomega z Georgii i cenione przez kolekcjonerów monety z błędami. Wszystkie odnalezione monety są w dobrym stanie.

Historycy podejrzewają, że to znalezisko miało związek z trudną historią Kentucky podczas Wojny Secesyjnej. Stan ten leżał na granicy między Północą i Południem. Niewolnictwo było w nim legalne, ale większość mieszkańców sympatyzowała z Unią, więc władze stanowe początkowo ogłosiły neutralność. W stanie tym działali rekruterzy obu stron, powstawały też milicję. W 1861 roku ich neutralność pogwałcił konfederacki generał Leonidas Polk, przez co stan dołączył oficjalnie do Unii. Ich zdaniem z powodu panującego w nim chaosu pierwszy właściciel tych monet zakopał je, ale albo nie przeżył wojny, albo zapomniał, gdzie to zrobił.

Zdaniem archeologo Ryana McNutta z uniwersytetu Georgia Southern jest możliwe, że monety zostały ukryte w trakcie drugiej kampanii konfederackiego dowódcy Johna Hunta Morgana w połowie 1863 roku, która terroryzowała mieszkańców Kentucky, Tennessee i Ohio. Zauważył, że te monety zostały wybite przez mennice federalne, a nie mennice Konfederatów – co sugeruje, że ich właściciel mógł pracować dla rządu Unii i ukryć ten fakt przed Konfederatami.

To prawdopodobnie nie jest jedyny taki skarb w Kentucky. Jeden z mieszkańców Lexington, William R. Pettit miał pobrać z banku całą swoją fortunę, ok. 80 tysięcy dolarów w złocie – co wtedy było gigantyczną kwotą – i ukryć je w swojej posiadłości. Jego rodzina uciekła ze stanu w czasie wojny, a on sam nie dożył jej końca. Jego dom od tego czasu wielokrotnie zmieniał właścicieli, a w 1966 roku został wyburzony, ale skarbu do dzisiaj nie udało się odnaleźć.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Guardian, Smithsonians Autor: WM
Fot. Screen z Youtube

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij