Na półwyspie Reykjanes w pobliżu Reykjaviku doszło do erupcji wulkanu Fagradalsfjall. To pierwsza erupcja od ok. 800 lat.
Islandzki Urząd Meteorologiczny (IMO) poinformował, że rozpoczęła się erupcja Fagradalsfjalla. Wcześniej przez kilka tygodni odnotowano ok. 40 tysięcy niewielkich wstrząsów, sejsmografy nie zanotowały jednak większych drgań. Zatrudniony w tym urzędzie Bjarki Kaldalons Friis poinformował media, że wielu mieszkańców stolicy dzwoniło do nich aby powiedzieć im o czerwonym niebie spowodowanym blaskiem od wypływającej z niego lawy.
Erupcja na razie jest relatywnie mała. Według informacji IMO pęknięcie z którego wypływa lawa ma 500 metrów długości. Powierzchnia magmy wynosi jak na razie około kilometra kwadratowego. Na razie nie odnotowano opadających popiołów.
A new video of the eruption at Geldingardalur valley in Reykjanes peninsula. Taken from the Coast Guard helicopter. #Reykjanes #Eruption #Fagradalsfjall pic.twitter.com/B862heMzQL
— Veðurstofa Íslands / Icelandic Met Office (@Vedurstofan) March 19, 2021
https://twitter.com/disclosetv/status/1373037403506671617?s=20
Volcano active in Iceland at the moment #fagradalsfjall #reykjanes #eldgos pic.twitter.com/FR6We2747p
— MOM air (@MOMairline) March 19, 2021
Chwilowo erupcja nie stanowi zagrożenia dla ludzi i ich dobytku. Najbliżej wulkanu położona jest mała nadmorska miejscowość Grindavik, oddalona od erupcji o ok. 10 km. na południowy zachód. Władze profilaktycznie zamknęły jednak Reykjanesbraut – główną drogę łączącą Reykjavik ze znajdującym się na szczycie tego półwyspu lotniskiem międzynarodowym Keflavik. Policja poprosiła również mieszkańców o to aby nie zbliżali się do miejsca erupcji, co mogłoby przeszkadzać naukowcom oceniającym tę erupcję oraz służbom ratowniczym – gdyby ich użycie okazało się konieczne.
Wybuchy wulkanów nie są na Islandii niczym niezwykłym. Ostatnio większe erupcje miały w tym kraju miejsce w 2014, a wcześniej w 2010. Obecna erupcja jest jednak pierwszą od ok. 800 lat w tym regionie.