Po ucieczce premier Bangladeszem będzie rządził rząd tymczasowy. Na jego czele stanie laureat pokojowej nagrody Nobla.
Studenckie protesty w Bangladeszu wybuchły na początku lipca. Początkowo studenci domagali się zniesienia parytetów przy rekrutowaniu na stanowiska urzędnicze, ale ich demonstracje szybko przyjęły ogólnie antyrządowy charakter. Były brutalnie tłumione. Szacuje się, że zginęło w nich ok. 400 osób. Tylko w niedzielę zabito co najmniej 90 osób.
Fala protestów sprawiła, że premier Sheikh Hasina, która w przeszłości odegrała ogromną rolę w wprowadzeniu w tym kraju demokracji, oddała władzę i uciekła z kraju. Wojsko ogłosiło, że stworzy rząd tymczasowy. To jednak nie spodobało się uczestnikom protestów, którzy obawiali się powrotu do rządów junty.
Po spotkaniu przedstawicieli wojska i organizatorów protestów z prezydentem ustalono, że głównym doradcą – odpowiednikiem premiera – nowego rządu zostanie prof. Muhhamad Yunus. Obecnie przebywa on w Paryżu, gdzie przechodzi „mało istotną procedurę medyczną, ale wkrótce wróci do kraju. Włączenia go do rządu tymczasowego domagali się studenci, a 84-latek się zgodził. „Kiedy studenci poświęcili tak wiele i domagają się, bym dołączył w tak trudnym momencie, jak mógłbym odmówić?” – stwierdził.
Yunus założył w 1983 roku Grameen Bank. Jego bank udzielał długoterminowych mikropożyczek, dzięki którym najbiedniejszych było stać na zakładanie własnych mikrofirm. Jego pomysł zyskał popularność w wielu innych państwach, a on sam dostał razem ze swoim bankiem w 2006 roku pokojową nagrodę Nobla za pokazanie, że „nawet najbiedniejsi z biednych mogą pracować, by wyjść z biedy”. Dostał też wiele innych nagród, w tym Prezydencki Medal Wolności i Złoty Medal Kongresu od USA.
Bankowiec szybko jednak stał się osobistym wrogiem premier Hasiny, która oskarżała go o żerowanie na biednych przez nadmierne oprocentowanie tych pożyczek. Został też oskarżony o oszustwa podatkowe i to, że nie przeszedł na emeryturę po osiągnięciu odpowiedniego wieku. Ostatecznie Bank Centralny usunął go ze stanowiska. Łącznie pozwano go do sądu aż 174 razy. 1 stycznia tego roku skazano go na pół roku więzienia za rzekome naruszenie kodeksu pracy. On sam, podobnie jak wielu światowych przywódców i organizacji międzynarodowych, twierdził, że stawiane mu zarzuty są bezpodstawne i motywowane politycznie.
Nikt do końca nie wie, skąd wzięła się nienawiść Hasiny do niego. Yunus był gorącym zwolennikiem jej ojca, uznawanego za ojca niepodległości Bangladeszu, i jej sojusznikiem. Ona sama wielokrotnie publicznie chwaliła jego i jego bank. Spekuluje się, że powodem zmiany jej nastawiena było to, że w 2007 roku ogłosił, że wystartuje w wyborach, chociaż ostatecznie do tego nie doszło. Miała się wystraszyć, że z powodu swojej popularności mógłby pozbawić ją władzy. Inną teorią jest to, że była zazdrosna o to, że to on został pierwszym obywatelem Bangladeszu, który dostał pokojowego Nobla. Jasina liczyła za to, że ta nagroda zostanie przyznana jej za podpisanie traktatu pokojowego z separatystami z Chittagong.