Myślano, że przepadła na zawsze. Cenna kolekcja muszli trafi do muzeum Najnowsze wiadomości ze świata

Myślano, że przepadła na zawsze. Cenna kolekcja muszli trafi do muzeum

Wyjątkowo cenna kolekcja muszli z całego świata wkrótce trafi do jednego z brytyjskich muzeów. Wszyscy byli przekonani, że przepadła na zawsze, gdy czterdzieści lat temu wyrzucono ją na śmieci.

Kolekcjonowanie muszli było popularnym hobby w wiktoriańskiej Anglii. Jedną z osób, która się tym zajmowała, była Bridget Atkinson. Pochodziła z bogatej i ustosunkowanej rodziny, i dzięki rodzinnym znajomościom dała radę złożyć kolekcję, która liczyła aż 1200 eksponatów. Znajdowały się w niej muszle rzadkich gatunków, a także takie, o dużym znaczeniu historycznym. Część z nich otrzymała od George’a Dixona, który był zbrojmistrzem legendarnego żeglarza i odkrywcy Jamesa Cooka. Zebrał je podczas jego trzeciego rejsu dookoła świata, w trakcie której Cook został zabity przez tubylców na Hawajach.

Po jej śmierci jej kolekcja przechodziła na kolejnych członków rodziny. Wśród nich był jej wnuk John Clayton, który odkrył w swoim ogrodzie świetnie zachowane ruiny rzymskiego fortu, które jego ojciec przykrył wcześniej ziemią, i stworzył w nim jego muzeum. W latach trzydziestych ok. 200 muszli z jej kolekcji trafiło w końcu do Uniwersytetu w Newcastle.

https://twitter.com/EnglishHeritage/status/1767475911991898553

W latach osiemdziesiątych ta kolekcja została wyrzucona do kontenera na śmieci, gdy uniwersytet przeprowadzał się do innego budynku. Gdy pracownicy zorientowali się, co zaszło, kontener był już opróżniony. Myślano, że muszle przepadły na zawsze. Okazało się jednak niedawno, że zostały znalezione i zabrane przez biologa morskiego Johna Buchana. Jego rodzina znalazła je podczas porządków w domu i przekazała je organizacji English Heritage.

Eksperci od muszli pomogli je skatalogować. Już wkrótce kolekcja zostanie wystawiona w muzeum w Northumberland. Oprócz nich zostaną wystawione także listy, które Atkinson pisała do swych synów, prosząc je o zdobycie kolejnych muszli. Mogli to zrobić, bo niektórzy mieli własne plantacje na Jamajce, a inni pracowali dla Kompani Wschodnioindyjskiej. English Heritage zapowiada, że ta wystawa nie będzie unikała kontrowersyjnych tematów, jak związki jej rodziny i kapitana Cooka z handlem niewolnikami.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Guardian Autor: WM
Fot. Zdjęcie ilustracyjne Pixabay

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij