MŚ koszykarzy – Polska i Czechy, przyjaciele z boiska Wiadomości sportowe z kraju i świata

MŚ koszykarzy – Polska i Czechy, przyjaciele z boiska

Reprezentacja Czech będzie w czwartek rywalem Polski w meczu o miejsca 5-8 mistrzostw świata w Chinach. “Spotykają się dwaj koszykarscy przyjaciele” – powiedział PAP trener biało-czerwonych Mike Taylor.

Obydwie ekipy są rewelacjami mundialu, która większą – rozstrzygnie bezpośrednia konfrontacja. W rankingu FIBA Polska jest notowana najniżej spośród ósemki reprezentacji, które jeszcze grają w turnieju – na 25. miejscu, Czechy są o jedną pozycję wyżej.

Polska wywalczyła awans do ćwierćfinału już po pierwszym meczu drugiej fazy, w którym pokonała Rosję. Wcześniej wygrała z Wenezuelą, gospodarzem Chinami po dramatycznej końcówce i dogrywce oraz Wybrzeżem Kości Słoniowej.

Czesi trafili do czołowej ósemki jako ostatnia ekipa, co po części wynikało z kalendarza, ale też z zaciętości rywalizacji. W pierwszej fazie grupowej przegrali z USA i pokonali Japonię oraz wyżej notowaną Turcję. W drugiej sprawili sensację rozbijając Brazylię (93:71), dzięki czemu mogli sobie pozwolić na niezbyt wysoką przegraną z Grecją (77:84), co zostawiło Helladę za burtą turnieju.

W mundialu występują po raz pierwszy od rozpadu Czechosłowacji, która zagrała w mistrzostwach cztery razy, ostatnio w 1982 roku, a największy sukces – szóstą lokatę – osiągnęła w 1970.

W dotychczasowych meczach o punkty bilans jest korzystny dla Czechów 7-3. W ostatniej potyczce podczas Eurobasketu 2013 Polacy przegrali w Celje 68:69 po trzypunktowym rzucie z rogu Lubosa Bartona w ostatnich sekundach spotkania. Akcję rozrysował trener Pavel Budinsky, jego asystentem był wtedy Mike Taylor, dziś selekcjoner biało-czerwonych.

W sierpniowych meczach towarzyskich przed mistrzostwami w Chinach także dwa razy lepsi byli Czesi: 81:76 w Pradze i 96:86 w Hamburgu. Szansą trenera Mike’a Taylora i jego drużyny jest to, że Czesi przystąpią do meczu dzień po ćwierćfinałowym zaciętym pojedynku z Australią, który przegrali taką samą 12-punktową różnicą jak Polska z Hiszpanią.

Także to, ujmując kwestię żartobliwie, że trener rywali nie ma na imię Sergio, jak Hernandez w ekipie Argentyny i Scariolo w Hiszpanii, z którymi Polacy przegrali dwa ostatnie mecze na tych mistrzostwach.

Izraelski trener Czechów Ronen Ginzburg jest znany w Polsce, choćby z roli asystenta swojego rodaka Mulego Katzurina, który prowadził kadrę biało-czerwonych przed i w trakcie rozgrywanego nad Wisłą Eurobasketu 2009.

Czesi mają w składzie jednego gracza NBA – Tomasa Satoranskiego z Chicago Bulls, prawdziwego lidera i gwiazdę. W ligach zagranicznych grają znany z polskich klubów Patrik Auda (włoska AS Pistoia), naturalizowany Amerykanin Blake Schilb (francuski Chalon Reims) i mierzący 217 cm środkowy Ondrej Balvin (hiszpański SPAR Gran Canaria). Pozostali to gracze rodzimej ligi, w tym sześciu z czołowego czeskiego klubu ERA Nymburk.

W najważniejszych statystykach mundialu najlepsi wśród Czechów są Satoransky (21,5 wskaźnik efektywności – siódmy zawodnik turnieju, 8,3 asyst – trzeci w turnieju), Jaromir Rohacek (15,8 pkt) i Ondrej Balvin (8,7 zbiórek – ósmy w turnieju), a Schilb jest najskuteczniejszym graczem mundialu w rzutach za trzy punkty (11/17).

Satoranskiego doskonale zna Mike Taylor. Będąc przez cztery lata asystentem trenera czeskiej reprezentacji Budinskiego miał okazję oglądać jego rozwój, tak jak innego czeskiego koszykarza z doświadczeniem w NBA Jana Veselego, który do Chin nie przyjechał z powodu kontuzji.

Z Czechami wiąże też szkoleniowca biało-czerwonych osoba żony. Urodzona w Ostrawie Alice jest córką 71-krotnego reprezentanta tego kraju Geralda Dietla, który pod koniec kariery grał w Niemczech. Tam młodzi się poznali.

“Polska i Czechy. Spotykają się koszykarscy przyjaciele, dwie pozytywne niespodzianki tego turnieju. Znam ich zawodników, znam polski zespół. To wielka sprawa brać udział w takim meczu” powiedział PAP trener Taylor.

Mecz Polska – Czechy w Szanghaju rozpocznie się w czwartek o godz. 15.00 czasu polskiego.

Źródło: PAP Autor: Z Szanghaju - Marek Cegliński
Fot. PAP/EPA/WU HONG

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij