Morderca dostał zawału, gdy próbował ukryć zwłoki swojej ofiary

60-letni Joseph McKinnon zmarł na zawał. Stało się to, gdy próbował ukryć zwłoki swojej partnerki, którą wcześniej zamordował.

Policja z miasta Trenton w Południowej Karolinie otrzymała zgłoszenia o mężczyźnie, który leży na swoim podwórku i nie odpowiada na wołanie. Kiedy na miejsce dotarli policjanci, znaleźli 60-letniego Josepha McKinnona. Na miejsce wezwano karetkę i sanitariusze próbowali go reanimować, ale im się to nie udało i lekarz stwierdził zgon. Późniejsza sekcja wykazała, że przyczyną był zawał serca.

Rozglądając się po okolicy policjanci znaleźli na jego posesji świeżo zakopany dół. W środku leżały zwłoki owinięte w worki na śmieci. Policjanci ustalili, że była to jego partnerka, 65-letnia Patricia Dent. Para mieszkała w jednym domu. Na jej szyi były wyraźne ślady duszenia.

Policjanci podejrzewają, że McKinnon wykopał dół w ogrodzie, po czym udusił Dent. Następnie owinął jej zwłoki w worki na świecie i próbował jej ukryć. Wysiłek z tym związany był jednak tak duży, że w trakcie zakopywania jej grobu dostał zawału serca.

Na razie nie jest jasne co popchnęło go do tego czynu. Rodzina Dent twierdzi, że była bardzo sympatyczną kobietą. Nic nie wiedzieli o tym, żeby w jej związku były jakieś kłopoty.