Autorytet moralny zbudowany na działalności charytatywnej daje prawo do ordynarnej manipulacji? – zapytał na Twitterze Filip Memches Janinę Ochojską. Wcześniej europoseł zasugerowała w mediach społecznościowych, że w Polsce istnieją “strefy wolne od LGBT”. Czyżby nie wiedziała, że tego typu “strefy” to efekt działań lewicowego aktywisty Barta Staszewskiego, który wiesza fałszywe tablice informacyjne „Strefa wolna od LGBT” w różnych miejscach w Polsce?
Przypomnijmy, działacz LGBT Bart Staszewski zasłynął wieszaniem tablic “Strefa wolna od LGBT” na znakach informacyjnych z nazwami polskich miejscowości. Jego akcja spotkała się z ogromnym odzewem za granicą, gdzie całą sprawę potraktowano śmiertelnie poważnie. Przede wszystkim dlatego, że aktywista nie poinformował, że tablice są jego własnym dziełem, a nie inicjatywami podejmowanymi przez polskie samorządy.
Puszczone w obieg kłamstwo wspierają niestety posłowie opozycji, m. in. Janina Ochojska. Europoseł odwołała się do debaty w Parlamencie Europejskim, w ramach której dyskutowano między innymi o “strefach wolnych od LGBT”. O tym, że tego typu strefy w Polsce nie istnieją, a cała akcja wynika z działań lewicowego aktywisty mówił w europarlamencie Patryk Jaki. Ochojska zarzuciła mu kłamstwo, a na dowód swojej tezy dodała do wpisu… zdjęcia umieszczane w sieci przez Staszewskiego.
Do słów znanej działaczki odniósł się Filip Memches, dziennikarz związany w przeszłości m. in. z “Newsweekiem” i “Tygodnikiem Powszechnym”:
https://twitter.com/FilipMemches/status/1305824415758905344
Słowa Ochojskiej komentował także mecenas Marcin Wątrobiński, który napisał:
– Jak widać ohydny fejk wisi sobie dalej na “tajmlajnie” pani europoseł….
Jak widać ohydny fejk wisi sobie dalej na "tajmlajnie" pani europoseł…. https://t.co/lGwuG9O2Zv
— Marcin Wątrobiński (@mar_watrobinski) September 15, 2020
]pk]k[