Skoro p.o. ministra spraw zagranicznych Israel Katz mówi o Polakach biorących udział w mordowaniu Żydów – a tacy niestety byli – pozwalam sobie przypominać o Żydach, którzy w służbie Sowietom mordowali Polaków – napisał w poniedziałek na Twitterze Paweł Kukiz.
P.o. izraelskiego ministra spraw zagranicznych Israel Katz, odnosząc się do słów przypisanych przez izraelskie media szefowi izraelskiego rządu stwierdził: “Nasz premier wyraził się jasno. Sam jestem synem ocalonych z Holokaustu. Jak każdy Izraelczyk i Żyd mogę powiedzieć: nie zapomnimy i nie przebaczymy. Było wielu Polaków, którzy kolaborowali z nazistami i – tak jak powiedział Icchak Szamir (b. premier Izraela – PAP), któremu Polacy zamordowali ojca, +Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki+. I nikt nie będzie nam mówił, jak mamy się wyrażać i jak pamiętać naszych poległych”.
Katz odniósł się w ten sposób do wcześniejszej wypowiedzi Netanjahu, który – według dziennika “Jerusalem Post” – miał powiedzieć w Warszawie, że Polacy kolaborowali z nazistami w Holokauście. Informację tę zdementowała później ambasador Izraela w Polsce Anna Azari.
“Skoro minister Katz mówi o Polakach biorących udział w mordowaniu Żydów (a tacy niestety byli) pozwalam sobie przypominać o Żydach, którzy w służbie Sowietom mordowali Polaków. Z tą różnicą, że wymieniam ich z nazwiska. Dziś kolejny: Józef Goldberg Różański” – napisał w poniedziałek na Twitterze lider Kukiz’15.
Skoro minister Katz mówi o Polakach biorących udział w mordowaniu Żydów(a tacy niestety byli)pozwalam sobie przypominać o Żydach, którzy w służbie Sowietom mordowali Polaków. Z tą różnicą, że wymieniam ich z nazwiska. Dziś kolejny:Józef Goldberg Różański. https://t.co/OLMaoWkAAM
— Paweł Kukiz (@pkukiz) February 25, 2019
Kukiz zamieścił we wpisie odnośnik do wystawy IPN o największym i najgłośniejszym procesie pokazowym w Krakowie z 1947 roku – tzw. procesie krakowskim. Chodzi o rozprawę przeciwko Franciszkowi Niepokólczyckiemu, Stanisławowi Mierzwie i ich współpracownikom.
Jak podaje IPN, Józef Różański (właśc. Goldberg, 1907-1981) był pułkownikiem UB, od 1945 r. kierownikiem pionu śledczego MBP, aw latach 1947-1954 dyrektorem Departamentu Śledczego MBP. “Współodpowiedzialny za stosowanie bestialskich metod śledczych przez podległych mu funkcjonariuszy. W wyniku wewnętrznych rozgrywek politycznych w PZPR skazany w 1955 r. – za łamanie prawa w działaniach MBP – na 5 lat więzienia, a w czasie powtórnego procesu w 1957 r. na 15 lat” – podał IPN.
Z kolei w niedzielę, również na Twitterze, Kukiz przypomniał, historię gen. Augusta Emila Fieldorfa “Nila”. “Dziś 66 rocznica zamordowania Augusta Fieldorfa “Nila”. Na karę śmierci skazany został przez +sąd+ pod przew. Żydówki Marii Gurowskiej, córki Moryca i Frajdy z Eisenmanów. W składzie +sędziowskim+ było jeszcze dwóch Żydów – Emil Merz i Gustaw Auscaler” – napisał Kukiz.
Gen. August Emil Fieldorf “Nil” (1895-1953) jako 19-latek zgłosił się na ochotnika do I Brygady Legionów, walczył w wojnie polsko-bolszewickiej. W okresie międzywojennym był zawodowym oficerem Wojska Polskiego. Brał udział w kampanii polskiej 1939 r., po jej porażce trafił do Francji, a stamtąd – w 1940 r. – do Anglii.
Po powrocie do okupowanej Polski podjął działalność konspiracyjną początkowo w Związku Walki Zbrojnej, a potem w Armii Krajowej. Był organizatorem i szefem Kedywu Komendy Głównej Armii Krajowej, zastępcą komendanta głównego AK, szefem antysowieckiej organizacji NIE. Po wojnie, na podstawie fałszywych oskarżeń o współpracę z okupantem, został skazany na śmierć przez komunistyczny sąd. Wyrok – przez powieszenie – wykonano 24 lutego 1953 roku w warszawskim więzieniu na Mokotowie.
Miejsce pochówku gen. “Nila” do dziś nie jest znane. Historycy sądzą, że mógł on spocząć na tzw. Łączce na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach, gdzie w latach 1948-1956 pochowano kilkuset zmarłych i straconych w więzieniu mokotowskim. Prowadzone w kwaterze “Ł” dotychczasowe poszukiwania i badania genetyczne odnalezionych szczątków nie przyniosły rezultatu.