Papież Franciszek odwiedził wczoraj sanktuarium Santa Casa w Loreto aby odprawić mszę dla chorych i podpisać dokument dotyczący roli młodzieży w Kościele. Papież przypomniał o kluczowej roli rodziny w Chrześcijaństwie, czekających ją zagrożeniach i o tym jak według Kościoła powinna wyglądać.
Sanktuarium w Loreto jest najbardziej znane z tego, że znajduje się w nim mały kamienny domek w którym mieszkała Matka Boska. Zgodnie z tradycją dom ten został przyniesiony do Włoch w trzynastym wieku przez aniołów aby uniknął zniszczenia po wypędzeniu z Jerozolimy krzyżowców. Bardziej przyziemnym wytłumaczeniem, podawanym nawet przez oficjalną stronę sanktuarium, jest to, że został rozmontowany i przywieziony do Włoch przez rodzinę potężnych greckich kupców o nazwisku Angeli. Przemawiając do ok. 10 tysięcy wiernych zgromadzonych przed sanktuarium Papież stwierdził, że Loreto to dom także dla młodzieży „ponieważ tutaj Maryja Dziewica, młoda kobieta pełna łaski, nadal przemawia do kolejnych pokoleń, towarzysząc każdemu w poszukiwaniu własnego powołania”.
Papież miał również wiele do powiedzenia o rodzinach – i nie były to słowa do końca optymistyczne. „Musimy koniecznie na nowo odkryć plan, który Bóg stworzył dla rodziny, ponownie opisać jej ważność i niezastąpioność w służbie życiu i społeczeństwu” – powiedział – „W domu w Nazarecie Maryja żyła w wielu rolach rodzinnych – jako córka, narzeczona, żona i matka. Z tego powodu każda rodzina, w swoich różnych członkach, znajduje tutaj akceptację i inspirację aby żyć jako swoja własna tożsamość”.
Papież Franciszek podkreślił po raz kolejny jak powinna wyglądać chrześcijańska rodzina. „W delikatnej sytuacji współczesnego świata rodzina – oparta na małżeństwie pomiędzy mężczyzną i kobietą – przyjmuje kluczową ważność i misję” – podkreślił.
To nie jest pierwszy raz kiedy papież Franciszek – często chwalony przez lewicę i krytykowany przez tradycjonalistów – pokazał, że w kwestiach dotyczących rodziny potrafi być bardzo konserwatywny. Na przykład podczas spotkania z przedstawicielami Instytutu Badań nad Małżeństwem i Rodziną św. Jana Pawła II w październiku 2016 skrytykował ostro ideologię gender twierdząc, że wprowadza „niepewność i dezorientację która wpływa na fundamenty człowieka, co prowadzi do destabilizacji więzi rodzinnych i społecznych”. Wielokrotnie krytykował również aborcję.