Tauron jako pierwsza z dużych spółek energetycznych zapowiedział oszczędności w wydatkach promocyjnych. Zarząd zwrócił się do Rady Nadzorczej z wnioskiem o obcięcie budżetu marketingowego o połowę, zmaleją też budżety na sponsoring i promocję. Tego samego rynek spodziewa się po Enei, Enerdze i PGE. To efekt racjonalizacji kosztów, która pozwoli powstrzymać wzrost cen energii.
Firma doradczo-badawcza Sponsoring Insight szacuje, że rynek sponsoringu sportowego może być w tym roku wart nawet 1 mld zł. Nieco mniej widoczne w tym torcie mają być grupy energetyczne. To wszystko z uwagi na dodatkowe koszty, które ponoszą one w związku z polityką klimatyczną Unii Europejskiej. Spółki muszą ciąć koszty, by klienci nie płacili wyższych rachunków.
Już w grudniu Minister Energii przekazał do podległych mu spółek pismo z prośbą o analizę dokonywanych wydatków. Mowa w nim o tym, że konieczne jest wprowadzenie procedur oszczędnościowych w związku z sytuacją na rynku energii. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że resort oczekuje ostrych cięć budżetów marketingowych. Podobne oczekiwania na niedawnej konferencji prasowej wyraził premier Mateusz Morawiecki.
Udało nam się ustalić, że w spółkach trwają prace nad przygotowaniem ostatecznych planów działów odpowiadających za marketing i komunikację.
Pierwsze efekty prowadzonych prac widoczne są już w Grupie Tauron. Budżet sponsoringowy zmniejszy się o połowię, mniej pieniędzy powędruje też na inne działania promocyjne.
– Analizujemy nasze budżety pod kątem możliwych zmian — mówi Daniel Iwan, rzecznik prasowy Tauron Polska Energia.
– Wprowadziliśmy też zasadę dodatkowej oceny projektów, w które zamierzamy się zaangażować, w szczególności analizujemy ich opłacalność — wyjaśnia. I dodaje: – Nie możemy bagatelizować wyzwań stojących przed nami w związku z sytuacją na rynku energii. Dlatego każdą wydawaną złotówkę oglądamy już nie dwa a trzy razy.
Jeszcze niedawno mówiło się, że Tauron przygotowuje się do współpracy z Polską Ligą Siatkówki. Ta perspektywa zaczęła się, jednak oddalać po skandalu korupcyjnym, który wybuchł w siatkarskim środowisku w połowie listopada, gdy CBA zatrzymało działaczy PZPS. Dziś, w obliczu oszczędności szukanych przez spółki energetyczne, wydaje się jeszcze mniej prawdopodobna.
Eksperci od marketingu sportowego zwracają uwagę, że Tauron musiałaby liczyć się nie tylko z wydatkami związanymi ze sponsoringiem lecz także ryzykiem reputacyjnym partnera, tym bardziej, że wśród zatrzymanych osób jest także prezes PLS. Dlatego też, należy spodziewać się, że rozmowy w tej sprawie zostaną zakończone.
Nie wszystkie spółki będą mogły z dnia na dzień ograniczyć największe wydatki sponsorskie. W wielu przypadkach związane są one bowiem wieloletnimi kontraktami, które określają poziomy nakładów oraz kar za ewentualne odstąpienie od umowy. Można się jednak spodziewać, że i te będą renegocjowane. Trudno przecież byłoby wytłumaczyć zarówno klientom, jak i akcjonariuszom wysokie wydatki wizerunkowe, w tak wrażliwej sytuacji gospodarczej.