Islandzki klub piłkarski Vikingur Reykjavik ma na pieńku z policją. Chodzi o nielegalną sprzedaż piwa, do której doszło w sobotę po wygranym meczu klubu. Na stadion wkroczyła policja.
Vikingur Reykjavik świętował w sobotę zdobycie mistrzostwa kraju. Okazję uczczono piwem, które było sprzedawane kibicom, według władz – nielegalnie, ponieważ klub nie dysponuje stosownym pozwoleniem. – Władze Reykjaviku muszą nas wyraźnie nie lubić, a przecież jesteśmy chlubą i symbolem tego miasta – powiedział mediom prezes Vikingur Heimir Gunlaugsson.
Przed meczem klub wystąpił o pozwolenie na sprzedaż i do ostatniej chwili na nie czekał. W momencie gdy stało się jasne, że akceptacja nie zostanie uzyskana, klub zdecydował się rozdać zgromadzone piwo kibicom w zamian za dobrowolne datki.
“Ten piękny wieczór miał być fantastycznym zakończeniem sezonu, był świętem dla kibiców, lecz zniszczyła go w sumie absurdalna akcja policji, która już nabrała rozgłosu w Europie. To wstyd” – czytamy w cytowanym przez PAP oświadczeniu Gunlaugssona.
Co ciekawe, piwa na islandzkim stadionie można napić się dopiero od roku 2022. W Reykajaviku można to jednak zrobić jedynie podczas meczów międzynarodowych organizowanych przez Islandzką Federację Piłkarską.