Najnowsze wiadomości z kraju

Misja Rotmistrza Pileckiego wciąż trwa. „Bohater niezwyciężony” nie przestał pracować dla Polski

Materialną częścią pamięci o W. Pileckim jest „Raport Witolda”, jednoczesne świadectwo niezwykłej odwagi Rotmistrza i podsumowanie działalności polskiego ruchu oporu w Auschwitz. W świecie, w którym relatywizuje się historię i zamienia się kata z ofiarą, słowa Pileckiego są jednoznacznym dowodem na to, po której stronie stało państwo polskie w czasie największej próby. W imieniu Rotmistrza walkę o pamięć historyczną prowadzą dziś ci, którzy niosą słowa naszego rodaka całemu światu. W kwietniu br. w Brukseli, z inicjatywy europosła Dobromira Sośnierza, podsumowali oni swoją dotychczasową pracę.

Niekomercyjne wydanie „Raportu Witolda” powstało staraniem Wydawnictwa Apostolicum w Ząbkach, Studium Polski Podziemnej w Londynie i krakowskiej Fundacji „Gdzie”. Angielski przekład przyjęło Biuro Spraw Zagranicznych Kancelarii Prezydenta RP, m. in. po to, aby prezydent Andrzej Duda (pod którego Honorowym Patronatem ukazała się publikacja) i jego przedstawiciele mogli wręczać „Raport” zagranicznym rozmówcom z całego świata.

Ponad 20 000 egzemplarzy „Raportu Witolda” zostało przekazanych do bibliotek w kraju oraz do środowisk polonijnych ba Litwie, Białorusi, Ukrainie, w Niemczech, Włoszech, Wlk. Brytanii, Belgii i Luksemburgu. Angielski przekład za sprawą posła Dobromira Sośnierza trafił także do posłów Parlamentu Europejskiego. Jedną z osób, dzięki której świadectwo pozostawione przez Rotmistrza trafiło do wielu czytelników na całym świecie, był również kapitan Rafał Szymański, który zabrał egzemplarze „Raportu” na pokład „Daru Młodzieży”.

Przede wszystkim jednak, o prawdę o Rotmistrzu przez lata walczyła przez lata rodzina Witolda Pileckiego. W najtrudniejszych czasach za żelazną kurtyną przenosiła pamięć o mężu, ojcu, wujku, ochotniku do Auschwitz, męczenniku zakatowanym w Polsce Ludowej przez siepaczy komunistycznego systemu. To właśnie rodzina Rotmistrza i słowa Zofii Pileckiej-Optułowicz („Mój ojciec miał do spełnienia misję… został posłany do pełnienia misji na tej ziemi”) stały się dla inicjatorów akcji motywacją i inspiracją do działania.

Przedsięwzięcie, którego organizatorem jest (używamy tu czasu teraźniejszego, bo akcja i prace wciąż trwają) krakowska Fundacja Gdzie, a realizatorem grupa kilkudziesięciu oddanych idei ludzi, składało się z licznych wydarzeń: dydaktycznych, naukowych, artystycznych i sportowych. Jednym z nich był Międzynarodowy Konkurs na Plakat pod nazwą: Rotmistrz Pilecki Bohater Niezwyciężony. Raport z Auschwitz. Jury jednogłośnie, spośród ponad 150 prac, jakie zostały nadesłane z Polski, Niemiec, Ukrainy, Kanady, USA, Ekwadoru i Japonii, przyznało pierwsze miejsce Zbigniewowi Babińskiemu. Do dziś odbyło się ponad 55 wystaw w Polsce i poza krajem, w tym w Argentynie.

Najważniejszym zamierzeniem Projektu było przygotowanie do druku 104. kart raportu rtm. Pileckiego spisanego w 1945 r w Porto San Giorgio.

– Akcja w Polsce była przyjęta z wielkim zainteresowaniem i entuzjazmem. Polacy czekali na taką akcję. Prawda zawarta w raporcie Rotmistrza poraża. Obnaża niegodziwość tych, którzy przez wiele lat próbowali (i próbują nadal) dyskredytować Polaków i przypisać im winy za Holokaust w czasie II wojny światowej. Jest skutecznym narzędziem walki w obronie godności i człowieczeństwa – mówiła Małgorzata Kupiszewska, z krakowskiej Fundacji „Gdzie”.

Według współpracującego z fundacją dra K. Trackiego, „upowszechnienie wiedzy o „Raporcie Witolda” jest współczesnej Europie potrzebne”:

– Nie tylko dlatego, że wiedza o ofiarach poniesionych przez Polskę podczas drugiej wojny światowej pozostaje mocno ograniczona. Stan ten potęgują co rusz powtarzane stereotypy oraz czyste kłamstwa, odnoszące się do postawy Polaków wobec aktów niemieckiego ludobójstwa. Szczególne miejsce na liście oszczerstw zajmują „polskie obozy śmierci” – termin nader często i bezrefleksyjnie stosowany w mass mediach na Zachodzie. Na tym tle „Raport Witolda” stanowi świadectwo szczególne. Dla historyka nie jest to wyłącznie proste sprawozdanie z otchłani piekła. To również niezwykle dojmujące świadectwo postaw oprawców i postaw ich ofiar – komentował dr Tracki, który na zaproszenie europosła Dobromira Sośnierza podsumowywał dotychczasową pracę Fundacji „Gdzie”.

–  Czyny obozowe polskiego Rotmistrza stanowiły sumę wcześniejszych doświadczeń.  W życiu Pileckiego uderza imponująca ilość momentów symbolicznych, w których podejmowane decyzje urastają do rangi przeznaczenia. Charakter i postawa „ochotnika do Auschwitz” formowały się na długo przed wybuchem drugiej wojny światowej.  Głęboka religijność i praca nad hartem ducha pozwoliła mu wytrwać w piekle Auschwitz, unikając wątpliwości, które tak często trawiły jednostki duchowo słabsze. Ścieżki Witolda niezwykle często przecinały się bowiem ze ścieżkami zdrajców – przypomniał historyk.

Źródło: Autor:
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij