Izrael nie prowadzi wojny z narodem Libanu – powiedział minister obrony Joaw Galant w sobotę po potwierdzeniu przez organizację terrorystyczną Hezbollah, że jej przywódca Hasan Nasrallah zginął w izraelskim nalocie na Bejrut. Nasrallah zagrażał Izraelczykom i obywatelom innych państw – dodał.
„(Nasrallah) był mordercą tysięcy Izraelczyków i obywateli innych krajów. Stanowił bezpośrednie zagrożenie dla życia tysięcy Izraelczyków i obywateli innych krajów” — podkreślił Gallant w oświadczeniu. „Narodowi Libanu mówię: nasza wojna nie jest z wami. Czas na zmiany” – dodał.
Również w sobotę wypowiedział się rzecznik izraelskich sił zbrojnych kadm. Daniel Hagari, który nazwał Nasrallaha „jednym z największych wrogów Izraela w historii”. „Przez dziesięciolecia stanowił on zagrożenie dla obywateli Izraela, a wyeliminowanie go czyni świat bezpieczniejszym miejscem” – powiedział.
Jednocześnie podkreślił, że „to nie koniec, Hezbollah ma więcej możliwości” i dodał, że izraelskie myśliwce obecnie atakują cele tej grupy terrorystycznej w Libanie.
Hagari zaznaczył, że izraelskie wojsko nie dąży do dalszej eskalacji konfliktu, ale jego głównym celem jest uwolnienie zakładników i powrót ewakuowanych mieszkańców do domów.
Jak dodał, minister obrony zatwierdził ograniczenie liczebności zgromadzeń w środkowej części kraju do 1000 osób.(PAP)