Miliardy dolarów na pomoc dla Ukrainy. Kongres zdążył przyjąć budżet

Rzutem na taśmę Kongres zdążył przyjąć ustawę budżetową na przyszły rok. Przeznaczono w niej aż 45 miliardów dolarów na dalsze wsparcie dla Ukrainy.

Senatorzy i kongresmani mieli czas na przyjęcie ustawy budżetowej do piątku. Jej przyjęcie nie było jednak wcale pewne. Wielu Republikanom nie podobał się bowiem fakt, że Demokraci przedstawili liczącą ok. 4 tysiące stron ustawę tak późno, że nie mieli czasu się z nią zapoznać. Uważali też, że jej przyjęciem powinien zająć się już przyszły Kongres, w którym Republikanie będą mieć większość w Izbie, a do tego czasu powinno się przyjąć tzw. rezolucję kontynuacyjną, która zapewni tymczasowo finansowanie rządu na poziomie ustalonym przez poprzedni budżet. Do jej przyjęcia było potrzebne poparcie co najmniej dziesięciu republikańskich senatorów, ale w czwartek poparło ją aż osiemnastu. Przez Izbę przeszła w piątek, stosunkiem głosów 225-201.

W nowej ustawie, która będzie obowiązywać do września przyszłego roku, znalazły się kolejne pieniądze na wsparcie dla Ukrainy. Prezydent Biden poprosił Kongres o przeznaczenie na ten cel 37,7 miliarda dolarów, i po raz kolejny dostał więcej niż prosił. Kongresmani ostatecznie przeznaczyli na to aż 45 miliardów dolarów. Z tej kwoty 19,8 miliarda zostanie przeznaczone na wsparcie wojskowe dla Kijowa i jego europejskich sojuszników, 12,9 miliarda na wsparcie ekonomiczne, a 6,2 miliarda na inne, związane z rosyjską agresją wydatki Pentagonu. Podczas niedawnej wizyty w Kongresie prezydent Zełenski powiedział prawodawcą, że te pieniądze to nie jest pomoc humanitarna, a „inwestycja w globalne bezpieczeństwo i demokrację”. Jedna z ośmiu przyjętych poprawek umożliwi również wydawanie na pomoc Ukrainie pieniędzy skonfiskowanych rosyjskim oligarchom.

Cała ustawa jest warta aż 1,7 biliona dolarów. Z tego ok. 858 miliardów przeznaczono na wydatki związane z obronnością – ok. 10% więcej niż w poprzednim budżecie – a 773%, o 5% więcej, na wydatki nie związane z obronnością. Wydatki na weteranów zostały wyłączone do osobnej kategorii. Demokraci otwarcie przyznają, że nie znalazło się w nim tyle pieniędzy na np. programy socjalne, ile by chcieli, ale wobec zwycięstwa Republikanów w wyborach do Izby nie mogli liczyć na nic lepszego.