Najnowsze wiadomości ze świata

Mieszkańcy południowych Włoch podejrzewają, że za falą pożarów stoją podpalacze

Południowe Włochy, podobnie jak wiele innych państw regionu Morza Śródziemnego, zmaga się z plagą pożarów. Ich mieszkańcy są przekonani, że większość z nich została wywołana przez ludzi.

Związek zawodowy rolników Coldiretti zasugerował niedawno, że 60% pożarów w południowych Włoszech zostało wywołane – celowo lub przypadkiem – przez ludzi. Prezydent Kalabrii – jednego z regionów najmocniej nimi dotkniętego – Roberto Occhiuto oszacował, że w jego regionie może ich być aż 80%. Powiedział mediom, że tylko w zeszłym roku złapano w jego regionie 22 podpalaczy, a w tym roku „też znaleźliśmy wielu”.

Powody tych podpaleń są różnorodne. Część mieszkańców Kalabrii wini za nie sąsiedzkie kłótnie. Inni uważają, że podpaleniami zajmują się sami strażacy, którzy w ten sposób walczą o wyższe pensje. Inni uważają, że podpaleń dokonują pasterze, którzy w ten sposób chcą zmienić lasy w pastwiska. Jeszcze inni obwiniają piromanów. Occhiuto powiedział BBC, że część pożarów to skutki wypadków, np. nieumiejętnego wypalania chwastów. Przyznał jednak, że drony, które monitorują lasy, przyłapały też gangi podpalaczy.

Sytuację pogarsza fakt, że Kalabria zmaga się z falą upałów i suszą. Byle iskra może doprowadzić do pożaru, który strawi ogromne połacie lasu, trawy czy oliwnych gajów. Tylko w tym tygodniu włoska policja aresztowała 79-latka, który wywołał pożar, który objął aż 30 hektarów. Francesco Giardina z Coldiretti powiedział dziennikarzom, że z powodu pogody nawet „głupie żarty” mogą doprowadzić do tragedii, a spalony las dochodzi do siebie po aż 15 latach.

Źródło: Stefczyk.info na podst. BBC Autor: WM
Fot. PAP/EPA/MANUEL SCORDO

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij