Policja aresztowała kobietę, która jest oskarżona o zamordowanie 5-letniego syna. Ukrywała się przez dwa lata.
16 kwietnia 2022 roku mężczyzna, który zbierał grzyby w lesie w hrabstwie Washington w Indianie. Znalazł porzuconą walizkę. W środku były zwłoki małego chłopca. Sekcja wykazała, że zmarł na skutek odwodnienia, wywołanego przez wymioty i biegunkę. Pochowano go na okolicznym cmentarzu, a na jego grobie napisano, że był „ukochanym chłopcem znanym tylko Bogu”. Dopiero po ok. pół roku policji udało się ustalić, że to pięcioletni Cairo Ammar Jordan.
Podejrzenia padły na jego matkę, Dejuane Ludie Anderson, i mieszkającą z nimi koleżankę Dawn Elaine Coleman. Obie kobiety mieszkały w Shreveport w stanie Luizjana. Wcześniej publikowały w mediach społecznościowych posty, w których twierdziły, że chłopiec jest „demonem” i „awatarem” i potrzebuje egzorcyzmu. Anderson twierdziła też, że napisze książkę o tym „jak to jest mieszkać z demonicznym dzieckiem”. Coleman opublikowała też zdjęcie z tą walizką, a w jej środku znaleziono odciski palców obu kobiet. Śledztwo wykazało też na podstawie danych logowania do sieci komórkowej, że obie kobiety przebywały w pobliżu miejsca, gdzie znaleziono zwłoki chłopca.
Indiana Police issued an arrest warrant for murder for Dejaune Anderson in the death of her 5-year-old son, Cairo Ammar Jordan, whose body was found in a suitcase on the side of the road. Investigators are asking anyone with information on her whereabouts to call 812-246-5242. pic.twitter.com/UVJSqNFpCP
— Doug Poppa Podcast (@dougpoppa1) November 4, 2022
Wkrótce po zidentyfikowaniu chłopca policji udało się aresztować Coleman. Kobieta zeznała, że gdy weszła do pokoju, Anderson leżała na swoim synu, który w tym momencie był już martwy. Poprosiła ją o pomoc w ukryciu jego zwłok. Wspólnie włożyły je do worka na śmieci, a następnie do walizki, którą wywiozły do hrabstwa Washington. W listopadzie przyznała się do spisku celem morderstwa i została skazana na 30 lat więzienia, na skutek ugody z sądem ostatnie pięć lat tego wyroku będzie w zawieszeniu.
Teraz policji stanowej Indiany (ISP) i pomagającej w szukaniu zbiegów agencji US Marshals udało się w końcu aresztować matkę zmarłego chłopca. Wcześniej ISP dostała informację, że ukrywa się w Kalifornii. ISP ujawniła, że aresztowano ją w Arcadii, na przedmieściach Los Angeles, w czwartek. Nie stawiała oporu przy aresztowaniu.
Anderson jest oskarżona o morderstwo, zaniedbanie dziecka prowadzące do śmierci i szereg innych zarzutów. Została już przesłuchana przez śledczych i obecnie czeka w areszcie na ekstradycję do hrabstwa Washington, procedura potrwa ok. miesiąca. W ramach ugody z sądem Coleman zgodziła się wcześniej na złożenie obciążających ją zeznań.