“Wysokie Obcasy” po raz kolejny przekroczyły pewną granicę absurdu swoimi teoriami na temat naszego świata. Tym razem feministyczny dodatek obwinił mężczyzn (a jakże kogoś innego) za… menopauzę.
Współczesne feministki słyną wręcz ze stawiania zaskakujących tez, w których obarczają mężczyzn za wszystkie winy tego świata. Winy, które miały doprowadzić do niesamowicie trudnej sytuacji kobiet oraz ich cierpień. Praktycznie nie ma dnia, abyśmy nie usłyszeli od którejś z nich, jaki to rodzaj męski nie jest zły i do jak wielkiej katastrofy doprowadził.
Prowadzi to często do stawiania bardzo absurdalnych tez lub szukania na siłę wyimaginowanych problemów. Przykładów powstało bardzo wiele: “manspreading”, czyli sposób siedzenia mężczyzn w komunikacji miejskiej, “bodyshaming”, który ma narzucać kobietom, jak mają wyglądać, słynny już brak parytetów, czy rozszerzona definicja molestowania i gwałtów, zawierająca wiele zaskakujących pozycji.
Teraz do tego koszyka została dodana kolejna rzecz. Menopauza. Która również ma być jednym z rezultatów opresyjnego patriarchatu. W jaki sposób mężczyźni wpływają na jeden z naturalnych i biologicznych procesów u kobiet? Z wyjaśnieniem śpieszy nam ekspertka “Wysokich Obcasów” Margit Kossobudzka.
– Z ewolucyjnego punktu widzenia jesteśmy biologicznym kuriozum. Żyjemy jeszcze długo po tym, jak już nie możemy się rozmnażać. I mamy menopauzę. Tylko niektóre gatunki waleni i szympansy w niewoli też tak się męczą. Samica człowieka należy więc do nielicznych wyjątków. Dlaczego przyroda pozwoliła na taką rozrzutność? Niemal połowę życia spędzamy bez zdolności do rozmnażania się! – pisze.
Kobieta przyznaje, że teorii na ten temat pojawiło się wiele do tej pory. Jedną z najnowszych jest teza postawiona przez genetyków z kanadyjskiego McMaster Uniwersity w Ontario.
–Są zdania, ze za menopauzę odpowiada tendencja mężczyzn (na przestrzeni tysięcy lat), do wybierania sobie młodszych partnerek, by spłodzić z nimi dzieci. To przez ich fanaberie i upodobania teraz musimy łykać hormony i inne leki, by zrekompensować organizmowi nagły spadek żeńskich hormonów – możemy się dowiedzieć z feministycznego dodatku do “Gazety Wyborczej”.