Po dwóch miesiącach udało się odnaleźć zwłoki seniora, który zaginął w górach. Pilnował ich jego pies.
71-letni Rich Moore z Pagosa Springs (Kolorado) wyruszył 19 sierpnia na wycieczkę w Góry Skaliste. Chciał się wspiąć na szczyt o wysokości niemal 4 km, leżący w pobliżu jeziora Cottonwood Lake.
Mężczyzna nie wrócił do domu. Zaniepokojona rodzina poinformowała o tym służby. Rozpoczęły się poszukiwania. Ratownicy przeszukali okoliczne lasy i ruszyli na szlak. Udało im się odnaleźć jego samochód. Jednak mimo tego, że poszukiwania trwały blisko 2 tysiące godzin, nie udało im się znaleźć zaginionego mężczyzny.
Odnaleziono go dopiero 30 października. Na jego zwłoki natknął się przypadkowy myśliwy, który powiadomił o tym służby. Dzień później odzyskano jego ciało. Teren, w którym leżał, był tak trudny, że ratownicy musieli się spuścić na linach z helikopterów.
Teraz media ujawniły, że przez cały ten czas nie opuszczał go jego pies, Jack Russel terier o imieniu Finny. Nie do końca wiadomo, jak przeżył, ale ratownicy podejrzewają, że polował na drobne zwierzęta. Po odnalezieniu zabrano go do weterynarza na badania, po czym powrócił do swojej rodziny.
Hiker Rich Moore, 71, missing for three months is found dead in Colorado with his white Jack Russell dog still alive next to his body | Daily Mail Online https://t.co/b42GSD97xZ pic.twitter.com/VpbbVYhGXm
— Susie Blackmon (@SusieBlackmon) November 14, 2023
Na razie nie wiadomo jak zginął Moore, ale policja nie podejrzewa udziału osób trzecich. Ratownicy odnotowali, że był zupełnie nieprzygotowany na tak trudną wyprawę. Poszedł w góry w zwykłej dresowej bluzie, nie miał przy sobie także wody i jedzenia.