Mężczyzna wybrał się na ryby ze swoją 6-letnią córką. Podczas wyprawy dokonali niecodziennego odkrycia.
Zdarzenie miało miejsce w sierpniu. Tim Wollak i jego 6-letnia córka Henley wyruszyli na pokładzie łodzi w pobliże wyspy Green Island na jeziorze Michigan. Podczas łowienia ryb sonar na ich łodzi zarejestrował coś dziwnego. Nie wiedząc, co to jest, Wollak zrobił zdjęcie i opublikował je na swoim Facebooku.
Po jakimś czasie jego zdjęcie zostało zauważone przez członka Towarzystwa Historycznego Wisconsin. Ten zauważył, że patrzy na zdjęcie wraku statku. Po sprawdzeniu dostępnych danych Towarzystwo ustaliło, że Wollak i jego córka odnaleźli wrak George L. Newman.
Amerika'nın Michigan Gölü'nde balık avlayan Tim Wollak ve 6 yaşındaki kızı Henley, sonar dedektörleriyle George L. Newman adlı geminin yerini tespit etti. Gemi, 8 Ekim 1871'de Peshtigo Yangını sırasında kaybolmuştu.https://t.co/EVUvnz7aju
— Sondakika.Com (@sondakika_com) December 15, 2023
George L. Newman był trójmasztową barkentyną o długości 37 metrów. 8 października 1871 roku wiózł drewno z miasta Little Suamico. Trwał wtedy w okolicy gigantyczny pożar, w którym życie straciło 1500 osób. Załoga statku zgubiła się w dymie, a wkrótce potem wszedł na mieliznę. Jego załoga została uratowana przez latarnika z pobliskiej latarni, a następnie zabrała z niego wszystko, co było cenne. Wrak został zmyty w końcu przez fale i zatonął bez śladu.
Archeolog morska Tamara Thomsen powiedziała, że nie są jeszcze pewni, że chodzi o właśnie ten statek. Potwierdzi to dopiero ekspedycja, którą zaplanowano na przyszły rok, jednak miejsce znalezienia wraku pasuje do miejsca, w którym zaginął. Zauważyła, że jego odkrycie wymagało wiele szczęścia, bo chociaż na dnie Wielkich Jezior spoczęło wiele statków i okrętów, to w tej okolicy praktycznie nie ma wraków. Wollak powiedział lokalnej stacji WLUK, że powiedział córce, że jest pewien, że nikt w jej szkole nie znalazł nieznanego wcześniej wraku, i że będzie musiał częściej zabierać ją na ryby.