Najnowsze wiadomości ze świata

Mężczyzna włamał się do szkoły. Policja chce mu podziękować

23 grudnia doszło do włamania do szkoły. Policja szuka sprawcy – ale nie po to aby go aresztować.

W świąteczny weekend w USA uderzyła bomba niżowa, przynosząc ze sobą gwałtowny atak zimy. Najgorsza sytuacja miała miejsce w okolicy miasta Buffalo w stanie Nowy Jork. Spadło tam ponad metr śniegu, a wiatry osiągały prędkość 130 km/h. Zginęło tam co najmniej 39 osób.

23 grudnia policja z Buffalo otrzymała zgłoszenie, że ktoś włamał się do jednej z lokalnych szkół. Warunki pogodowe sprawiły, że nie mogli od razu interweniować. Kiedy dotarli na miejsce, znaleźli wybite okno. Nagrania z monitoringu pokazały, że w środku była grupa osób, w tym dzieci, której towarzyszyły dwa psy. Posilili się znalezionym w szkolnej kuchni jedzeniem, obejrzeli wiadomości i mecz na szkolnych telewizorach, a dzieci pobawiły się na sali gimnastycznej. Policjanci ujawnili, że tak dokładnie po sobie posprzątali, że gdyby nie wybita szyba, to nikt nie zorientowałby się, że doszło do włamania.

Policjanci znaleźli też na miejscu wiadomość, którą podpisał mężczyzna o imieniu Jay. Przeprosił w niej za wybitą szybę i włamanie do kuchni. Wyjaśnił, że w piątek utknął swoją ciężarówką w śniegu. Wpuścił do niej dwie przypadkowe osoby, które też utknęły, ale zorientował się, że w podobnej sytuacji jest siedem innych osób, w tym seniorów. Zdecydował się więc na włamanie, aby zapewnić im schronienie, jedzenie i dostęp do toalet.

Policjanci opublikowali jego wizerunek i rozpoczęli poszukiwania. Podkreślili jednak, że szukają go nie po to, aby go ukarać, ale aby mu podziękować. Lokalny portal WKBW poinformował dzisiaj, że tajemniczy mężczyzna to 27-letni Jay Withey. Udało im się skontaktować z nim i osobami, które mu towarzyszyły. Wyznał, że zdecydował się na włamanie kiedy uznał, że w przeciwnym wypadku zamarzną. Kiedy zrozumiał, że więcej osób jest w takiej sytuacji, zaczął wychodzić i prowadzić ich do szkoły. Robił to do momentu, w którym był już zbyt zmęczony, żeby kontynuować.

Sabrina Andino, jedna z uratowanych przez niego kobiet, jest przekonana, że gdyby nie Jay, to ona i jej kolega z pracy straciliby życie. Dodała, że uratował łącznie 24 osoby, a ocaleni planują kontynuować tę, zawartą w bardzo dramatycznych okolicznościach, znajomość. |

Źródło: Stefczyk.info na podst. Fox News, WKBW Autor: WM
Fot. PAP/EPA/JOSH THERMIDOR

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij