Mężczyzna ratował dziewczynkę, pod którą załamał się lód. Sam stracił życie

W Robawach (warmińsko-mazurskie) pod dwoma dziewczynkami załamał się lód. Mężczyzna, który je ratował, sam stracił życie.

Tragedia miała miejsce wczoraj ok. 16. Dwie dziewczynki weszły na zamarznięty przydomowy staw. Lód pod nimi się załamał i obie znalazły się w lodowatej wodzie. Jednej z nich udało się wydostać o własnych siłach i ruszyła po pomoc.

Na pomoc rzucił się 30-letni mężczyzna, który był w pobliżu. Niestety sam wpadł do wody i miał problem się wydostać. Na miejscu pojawiła się przypadkowa kobieta i pomogła wydostać drugą dziewczynkę. W końcu udało się także wyciągnąć mężczyznę.

Niestety nie udało się go uratować. Na miejscu pojawiła się karetka, wezwano także śmigłowiec LPR. Reanimacja trwała półtorej godziny, ale nie przyniosła skutku, lekarz stwierdził zgon mężczyzny. Dziewczynki były mocno wyziębione, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.