Mężczyzna postrzelił youtubera, który go zaczepiał. Sąd uznał, że była to samoobrona

Ława przysięgłych uniewinniła mężczyznę, który postrzelił popularnego youtubera. Ten wcześniej nękał go, by nagrać jego reakcję.

Zdarzenie miało miejsce w kwietniu. 21-letni youtuber Tanner Cook, który prowadzi kanał Classified Goons, zaczepił 31-letniego dostawcę jedzenia Alana Coliego w jednym z centrów handlowych w Waszyngtonie. Chodził za nim i machał mu przed twarzą telefonem, na którym odtwarzał nagranie ze słowami „hej d**ku, przestań myśleć o mojej parówce”. Całość incydentu była filmowana i prawdopodobnie miała znaleźć się na jego kanale. Sytuacja wymknęła się spod kontroli. Colie trzy razy poprosił go, by przestał, równocześnie próbując się od niego odsunąć, a następnie próbował wybić mu z ręki telefon. Gdy to nie przyniosło skutku, zirytowany mężczyzna sięgnął po pistolet i strzelił mu w klatkę piersiową. Ten strzał wywołał panikę wśród pozostałych klientów.

DULLES MALL YOUTUBE PRANKSTER SHOOTING#Fox5DC obtains never-before-seen video of interaction between Alan Colie & Tanner Cook on 4/2.

Colie: NOT GUILTY of most serious charges after attorney's self-defense arguments.

Cook's dad tells me his son was not a threat.#StayAhead pic.twitter.com/h8LwERdutq

— David Kaplan (@DKaplanFox5DC) September 29, 2023

Youtuber przeżył, a sprawa trafiła do sądu. Adwokaci Coliego, który posiadał broń legalnie, twierdzili, że działał w samoobronie. Ich zdaniem nie wiedział, że ma do czynienia z głupim żartem, i miał prawo przypuszczać, że jest w niebezpieczeństwie. Prokurator Eden Holmes twierdziła jednak, że zgodnie z lokalnymi przepisami Collie musiał mieć rozsądne powody do obaw, że grozi mu niebezpieczeństwo, a Cook mu ich nie dał.

Cook został oskarżony o spowodowanie poważnych obrażeń ciała. Ława przysięgłych poinformowała sędziego, że nie są w stanie zgodzić się, czy powinien być skazany. Po tym, gdy sąd nakazał im wznowienie obrad, zdecydowali się go uniewinnić. Uniewinnili go także z zarzutu wystrzelenia z broni w celach przestępczych, ale uznali go za winnego strzelania w miejscu publicznym. W teorii grozi mu za to do 10 lat więzienia.