Lekko zniszczony fragment menu z Titanica trafił na licytację. Cena wywoławcza karty dań prezentującej potrawy, które jedli pasażerowie podróżujący w pierwszej klasie, wynosi 60 tysięcy funtów.
Menu pochodzące z restauracji dla pasażerów pierwszej klasy Titanica trafiło na aukcję dzięki rodzinie Lena Stephensona. Kanadyjski historyk badał ciała ofiar katastrofy wycieczkowca i wszedł w posiadanie fragmentu restauracyjnej karty dań. Jej obecni właściciele przekonują, że została ona znaleziona w ubraniu jednej z ofiar. Po śmierci pochodzącego z Nowej Szkocji badacza w 2017 roku, znalezisko trafiło do jego córki. Ta z kolei przekazała je w ręce specjalistów prowadzących aukcję.
Andrew Aldridge, który odpowiedzialny jest za licytację menu przekazał, że około sześć miesięcy temu córka historyka i jego zięć „poczuli”, że nadszedł właściwy czas, by przejrzeć jego rzeczy. W starym albumie ze zdjęciami znaleźli wspomniane menu.
– Biorąc pod uwagę powiązanie Nowej Szkocji z Titanicem i fakt, że nosi on ślady szkód spowodowanych przez wodę, można założyć, że pochodzi on od jednej z ofiar – mówi prowadzący aukcję.
– Po rozmowach z czołowymi kolekcjonerami pamiątek po Titanicu na całym świecie i po konsultacjach z licznymi muzeami posiadającymi zbiory Titanica, nie znaleźliśmy żadnych innych zachowanych przykładów menu pierwszej klasy na kolację z 11 kwietnia – wyjaśnił Aldridge. Z kolei eksperci zauważają, że aktualnie dostępnych jest zaledwie kilka kart dań z pokładu transatlantyku. Jednak wszystkie pochodzą z 14 kwietnia.
11 kwietnia pasażerowie pierwszej klasy mieli do wyboru m.in. różne wersje ostryg, łososia, polędwice wołową oraz purre z pasternaku. Na deser serwowano placek morelowy i budyń.
Aukcję, podczas której można będzie wylicytować zachowany fragment menu, zaplanowano na 11 listopada. Cena wywoławcza wynosi 60 tysięcy funtów.