Wiadomości gospodarcze z kraju i świata

Mentzen: “Banki w Wielkiej Brytanii zamykają konta ludziom, których poglądy im się nie podobają”. Sprawdziliśmy, jaka jest prawda

Sławomir Mentzen napisał na Twitterze, powołując się na przykład Nigela Farage’a, że banki zamykają rachunki osobom, których poglądy im się nie podobają. Okazuje się, że sprawa jest jednak nieco bardziej skomplikowana.

„Banki w Wielkiej Brytanii zamykają konta ludziom, których poglądy im się nie podobają. Spotkało to ostatnio Nigela Faraga” – napisał na Twitterze przewodniczący Konfederacji – „Dlatego trzeba chronić gotówkę. Inaczej politycy z bankami będą mogli uniemożliwić nam normalne życie, tylko dlatego, że mamy inne zdanie”. Nigel Farage to były przywódca partii UKIP i niegdyś jeden z najbardziej wpływowych brytyjskich polityków, powszechnie uznaje się, że to właśnie on odegrał główną rolę w Brexicie.

Farage faktycznie poinformował, że stracił swoje konto w banku Coutts. To ekskluzywny prywatny bank, świadczący usługi najbogatszym klientom. W rozmowie z BBC Radio 4 powiedział, że Coutts nie dał mu żadnego powodu, dla którego zamknął mu konto, a decyzja o tym zapadła jego zdaniem z powodów politycznych. Dodał, że utrata konta to odpowiednik zostania „nie-osobą” i może to mieć poważne konsekwencje dla jego kariery i dla tego, czy będzie mógł zostać w Wielkiej Brytanii. W nagraniu w mediach społecznościowych oskarżył też branżę bankową o prześladowanie zwolenników Brexitu.

Źródła telewizji BBC twierdzą jednak, że decyzja o zamknięciu jego konta została podjęta z powodów biznesowych, a nie handlowych. Coutts wymaga bowiem od swoich klientów, aby mieli co najmniej trzy miliony funtów na koncie lub kredyt w wysokości minimum miliona funtów. Powiedzieli też, że Farage dostał propozycję otwarcia nowego konta w banku NatWest, który jest właścicielem Coutts. Dodali, że te warunki są jasno przedstawione na stronie internetowej banku.

Farage nie neguje, że nie spełnia tych warunków. Stwierdził jednak, że Coutts nigdy nie przedstawił mu tego warunku, a przez dziesięć lat nie mieli z tym żadnych problemów. Stwierdził także, że propozycja NatWest została mu złożona dopiero wtedy, gdy opowiedział tę historię publicznie, a zaproponowano mu konto osobiste, a nie biznesowe, co w jego sytuacji jest bezużyteczne.

Rzecznik prasowy Departamentu Skarbu powiedział, że jeśli banki odmawiają usług finansowych osobom z powodu ich poglądów, to jest to „poważny powód do niepokoju”. Dodał, że już przyglądają się tej sprawie. Przypomniał też, że rząd przyjął ustawę, która wymaga od nadzorującej sektor finansowy organizacji rządowej FCA ocenę tego, jak banki traktują tzw. PEP – jak w Wielkiej Brytanii nazywa się prominentnych uczestników życia politycznego. PEP stanowią dla takich instytucji większe ryzyko, chociażby przez większą szansę, że usłyszą zarzuty korupcyjne. Farage poinformował, że z powodu bycia PEPem dziewięć innych banków odmówiło mu otwarcia konta. Rzecznik powiedział, że nowe przepisy mają pomów w znalezieniu równowagi między wolnością słowa klientów i prawami banków do zarządzania ryzykiem.

Źródło: Stefczyk.info na podst. BBC Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij