Do poważnego wypadku kolejowego doszło w środę rano w północno-wschodniej Szkocji. Według niepotwierdzonych wciąż informacji, zginęły trzy osoby, w tym maszynista, a kilka zostało rannych.
Szefowa szkockiego rządu Nicola Sturgeon mówiła wczesnym popołudniem o poważnym wypadku i kilku osobach ciężko rannych, ale na razie nie władze nie potwierdziły jeszcze ofiar śmiertelnych. Agencja prasowa PA podała, powołując się na źródła kolejowe, że zginęły trzy osoby, w tym maszynista, zaś jedna jest uważana za zaginioną.
Według wstępnych ocen, przyczyną wykolejenia się pociągu były fatalne warunki atmosferyczne, tym niemniej kwestią, która będzie wymagała dokładnego wyjaśnienia jest bardzo długi czas, jaki upłynął między wypadkiem a przekazaniem informacji o nim służbom ratunkowym – pociąg odjechał ze stacji Stonehaven o 6:53 rano, a informację o wykolejeniu się pociągu kilka kilometrów dalej policja otrzymała o 9:40.
“Ze smutkiem dowiaduję się o bardzo poważnym wydarzeniu w Aberdeenshire, a moje myśli są z wszystkimi dotkniętymi nim osobami. Moje podziękowania dla służb ratunkowych na miejscu zdarzenia” – napisał na Twitterze brytyjski premier Boris Johnson.