Islamski Dżihad zapowiedział atak rakietowy na stadion w Jerozolimie w czasie dzisiejszego meczu el. ME 2020 z Polską – zaalarmował “Jerusalem Post”. Redakcja po kilkudziesięciu minutach artykuł, ale ogromne emocje towarzyszące temu spotkaniu zostały jeszcze podgrzane.
Informację “Jerusalem Post” skomentował Jakub Kwiatkowski, rzecznik Polskiego Związku Piłki Nożnej: – Nie mamy żadnych oficjalnych informacji, które byłyby związane z doniesieniami w mediach izraelskich dotyczących zagrożeń. Jesteśmy w stałym kontakcie z izraelską federacją piłkarską i UEFA. Co więcej ten artykuł został już skasowany – stwierdził.
Piłkarska reprezentacja Polski, która jest już pewna awansu na przyszłoroczne mistrzostwa Europy, zmierzy się w Jerozolimie z Izraelem w przedostatniej kolejce eliminacji. Mecz odbędzie się kilka dni po atakach rakietowych ze Strefy Gazy. Wydarzenia w tym regionie spowodowały, że trzeba było rozważyć przeniesienie spotkania do innego miasta lub nawet jego odwołanie. Ostatecznie jednak gospodarze zapewnili, że podróżujący do Izraela piłkarze i kibice będą bezpieczni.
– Z własnego doświadczenia przekazywałem zawodnikom, że wygląda to trochę inaczej niż w przekazach medialnych. To dawało mi pewien spokój – powiedział selekcjoner biało-czerwonych Jerzy Brzęczek.
Obaw o bezpieczeństwo w polskim obozie nie ma, za to niespokojna może być aura. Choć jeszcze w czwartek w Jerozolimie było ponad 30 stopni i świeciło słońce, w piątek po południu pogoda się popsuła. Temperatura spadła o ponad 10 stopni i wiele wskazuje na to, że biało-czerwoni rywalizować będą w deszczu, a może nawet w trakcie burzy.
Podopieczni Brzęczka są już pewni miejsca w Euro 2020. Są na czele grupy G z 19 punktami, trzema przewagi nad Austrią i ośmioma nad Izraelem, Macedonią Północną i Słowenią. Biało-czerwoni walczą jeszcze o to, aby w grudniowym losowaniu fazy grupowej znaleźć się w pierwszym koszyku.
– To będzie sprawdzian charakteru drużyny. Bez względu na to, jaka jest sytuacja, jaki jest mecz, trzeba dawać z siebie wszystko. To bardzo ważny etap dla naszego zespołu – zaznaczył Brzęczek.
Izrael ma jeszcze teoretyczną szansę na awans z drugiego miejsca w grupie eliminacji, jednak trudno się spodziewać, aby obecny wicelider Austria przegrał oba pozostałe mecze – z Macedonią Północną i zamykającą tabelę Łotwą.
Spotkanie rozpocznie się o godzinie 20.45 polskiego czasu (21.45 lokalnego).
Źródło: PAP Autor: mm/ co/
Fot.