Mateusz Morawiecki kpi z prezydenta Niemiec. Takiej odpowiedzi nasi sąsiedzi się nie spodziewali Najnowsze wiadomości z kraju

Mateusz Morawiecki kpi z prezydenta Niemiec. Takiej odpowiedzi nasi sąsiedzi się nie spodziewali

Niedawna wypowiedź prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera o tym, że gazociąg Nord Stream II jest swoistą rekompensatą dla Rosji za wojenne zbrodnie poruszyła opinię publiczną. Według niemieckiej głowy państwa, to pomost, który Europa powinna budować z Rosją i w ten sposób zadośćuczynić państwu Putina za popełnione przez jego rodaków zbrodnie. Na odpowiedź polskiego rządu nie trzeba było długo czekać. Udzielił jej sam premier Mateusz Morawiecki i to w sposób, który z pewnością nie przypadnie naszym sąsiadom do gustu.

– Zgadzam się z Prezydentem Niemiec, że powojenne długi nie zostały spłacone, ale #NordStream2 nie jest żadną rekompensatą. To działanie za plecami UE, które ułatwi Rosji prowadzenie agresywnej polityki, zwiększy zależność Europy, zaszkodzi jej gospodarce i bezpieczeństwu. Czas to zatrzymać – napisał na Facebooku szef polskiego rządu.

 

Zgadzam się z 🇩🇪Prezydentem Niemiec, że powojenne długi nie zostały spłacone, ale #NordStream2 nie jest żadną…

Opublikowany przez Mateusz Morawiecki Czwartek, 11 lutego 2021

 

Odpowiedź premiera jest dla Niemców niewygodna na wielu płaszczyznach. Po pierwsze Morawiecki dał jasny sygnał, że Polska nie akceptuje obecnego status quo i nie zamierza rezygnować z reparacji wojennych, które nasi sąsiedzi winni nam zapłacić za zbrodnie dokonane w czasie II wojny światowej. Po drugie szef polskiego rządu jasno dał do zrozumienia, że Niemcy decydując się na budowę gazociągu kolejny raz działają wbrew interesom państw Unii Europejskiej i za ich plecami próbują zawierać niekorzystne dla nich porozumienia. Po trzecie premier Morawiecki po raz kolejny przypomniał światowej opinii publicznej prawdziwe oblicze Rosji, które ta pokazuje od blisko 30 lat. Polityka żadnego innego europejskiego państwa nie była tak nastawiona na konflikt i agresję, jak właśnie Rosji. Inwazja na Czeczenię, Gruzję, czy ostatnio Ukrainę jasno pokazuje, kierunek rosyjskich działań. Jeżeli dodamy do tego ostatnie wydarzenia związane z próbą zamordowania Aleksieja Nawalnego i późniejszym jego osadzeniem w kolonii karnej obraz państwa Putina wydaje się raczej ponury, co punktuje właśnie Morawiecki. Odpowiedź premiera jest tym bardziej niewygodna, że przecież nikt nie wierzy prezydentowi Steinmeierowi, że chodzi o jakieś rekompensaty. Wszyscy zdają sobie sprawę, że celem jest partykularny niemiecki interes i zyski ze sprzedaży gazu, a nie jakiekolwiek zadośćuczynienie. Ale skoro zaczął już grać na tej karcie, to dobrze, że ktoś pokazał mu, jak bardzo jest to niebezpieczne.

 

Źródło: Autor: Piotr Filpczyk
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij