Najnowsze wiadomości ze świata

Marynarz US Navy miał przekazywać Chinom tajne informacje. Namówiła go do tego matka

W USA trwa proces marynarza chińskiego pochodzenia, który miał przekazywać chińskiemu wywiadowi tajne informacje. Miała go do tego namówić jego matka.

22-letni Jinchao Wei urodził się w Chinach, ale mieszka w USA i na początku zeszłego roku wystąpił z wnioskiem o obywatelstwo. Był również marynarzem US Navy. W amerykańskich siłach zbrojnych mogą służyć imigranci, pod warunkiem, że przebywają w USA legalnie i znają język angielski. Służba znacznie ułatwia otrzymanie obywatelstwa. Wei, który stacjonował w Kalifornii, jest jednym z dwóch marynarzy chińskiego pochodzenia, których aresztowano w zeszłym tygodniu i oskarżano o przekazywanie chińskim służbom tajnych informacji.

Podczas rozprawy dotyczącej aresztu tymczasowego prokurator ujawnił, że przedstawiciel chińskiego wywiadu skontaktował się z nim w lutym 2022 roku. Wei powiedział mu, że współpraca z chińskim wywiadem może zaszkodzić procesowi uzyskiwania obywatelstwa, ale mimo tego przekazał mu tajne informacje o samolotach i systemach uzbrojenia na USS Essex i innych amfibijnych okrętach desantowych. Łącznie miał mu przekazać ok. 50 tajnych instrukcji zawierających informacje o amerykańskim uzbrojeniu, a także szczegóły zbliżających się ćwiczeń piechoty morskiej. Dostał za to w zeszłym roku od 10 do 15 tysięcy dolarów.

Prokurator ujawnił także, że Wei w grudniu odwiedził na święta swoją mieszkającą w Wisconsin matkę. Ta miała już wiedzieć, że współpracuje z chińskim wywiadem, i namawiać go, by kontynuował tę współpracę. Argumentowała, że któregoś dnia może odejść z marynarki i wrócić do rodzinnego kraju, a dzięki tej współpracy będzie miał szansę na dobrą posadę rządową. Jego oficer prowadzący miał mu także powiedzieć, że chińskie służby chcą osobiście poznać jego i jego matkę, a Wei wiosną zaczął szukać w internecie biletów lotniczych do Chin.

Jego obrońcy argumentowali, że Wei nie ma już dostępu do tajnych informacji i nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa USA. Prokurator zauważył, że jego dotychczasowe działanie naraziło na niebezpieczeństwo tysiące amerykańskich marynarzy. Sąd stanął po stronie prokuratury i zdecydował, że na proces poczeka za kratami. Grozi mu nawet dożywocie.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Guardian Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij