Martwe płody jako dżem? Skandaliczne hasła feministek podczas marszu „bezpiecznej aborcji” Najnowsze wiadomości z kraju

Martwe płody jako dżem? Skandaliczne hasła feministek podczas marszu „bezpiecznej aborcji”

Marsz zorganizowany z okazji światowego dnia bezpiecznej aborcji rozpoczął się ok. godziny 17:00, by po półtorej godziny zostać rozwiązany. Jego uczestników poinformowała stołeczna policja. Początkowo w mediach poszła informacja, iż pochód rozwiązano na żądanie funkcjonariuszy z powodu naruszenia warunków jego organizacji m.in. poprzez odpalenie różowych rac. Warszawska policja demontuje jednak te doniesienia, informując na Twitterze, iż odpowiedzialnymi za rozwiązanie marszu są… jego organizatorki.



Na samym marszu nie pojawiło się zbyt wiele osób. Jednak pomimo małej ilości zainteresowanych, jak i krótkiego czasu, podczas niego zaprezentowano wiele kontrowersyjnych haseł. Wśród innymi m.in. „cześć i chwała aborterom” czy „zrozum biskupie, mamy Cię w d…”. Jednak większość osób uczestniczących w kontrmarszu ochrony życia zwróciła szczególną uwagę na jeden baner, który przyrównywał martwe płody do… dżemu.



Dżemu truskawkowego nie kupować. Samemu robić – brzmi treść transparentu wywieszonego przez feministki. Jest to odpowiedź na banery przeciwników aborcji, ukazujące skutki przerywania ciąży.

JD/ Polsat News/ za Twitter

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij