Sprawa Michała Szutowicza wciąż budzi sporo kontrowersji w polskim społeczeństwie, a temat aktywisty kolektywu “Stop Bzdurom” został poruszony w niedzielnym programie “Woronicza 17”, emitowanym w TVP Info. Niemal wszyscy obecni goście, przynależni do różnych frakcji politycznych, byli zgodni, iż “Margot” powinien ponieść konsekwencje swoich czynów. Zupełnie innego zdania była natomiast rzecznik Lewicy Anna-Maria Żukowska.
Identyfikujący się jako kobieta Michał Szutowicz nie tak dawno opuścił przedwcześnie areszt. Aktywista LGBT miał spędzić w nim łącznie dwa miesiące, jednak na mocy decyzji sądu uchylono zastosowany wobec niego wcześniej środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Nie oznacza to jednak końca sprawy “Margot”, na którym wciąż ciążą zarzuty zniszczenia ciężarówki Fundacji Pro Prawo do Życia oraz zaatakowania jej kierowcy.
Ta kwestia została poruszona przez Michała Rachonia w programie “Woronicza 17”, gdzie niemal wszyscy obecni goście, przynależni do różnych opcji politycznych, byli zgodni, iż Michał Szutowicz powinien zostać ukarany za swoje czyny. Z tego grona jako jedyna wyłamała się rzecznik Lewicy Anna-Maria Żukowska, która broniła “Margot” oraz środowiska LGBT “chcą jedynie zaznaczać swoją obecność”. Prowadzący program spytał się posłanki, czy rzeczywiście przemoc jest dobrą metodą na wywalczanie swojej pozycji.
-Marsze nic nie zmieniły. Nie ma związków partnerskich. Młode osoby są tym bardzo sfrustrowane. Różne osoby podejmują swoje decyzje i później za nie odpowiadają – powiedziała Żukowska, która choć przyznała, iż “Margot” użył przemocy, to jednak pomimo tego nie zmieniła swojego zdania w tej sprawie.