Polska dostanie jedynie 0,4% pieniędzy, które Unia przeznaczy na zwiększenie możliwości produkcji amunicji. Zdaniem szefa BBN Jacka Siewiery to skandal.
Unia Europejska jakiś czas temu stworzyła program Działanie dla Wsparcia Produkcji Amunicji (ASAP). Był reakcją na fakt, że Europa produkuje za mało amunicji, zwłaszcza pocisków artyleryjskich kal. 155 mm. Wojna na Ukrainie pokazała, że zapotrzebowanie na amunicję na froncie jest ogromne. Program ten, na który przeznaczono 500 mln euro, ma sprawić, że zdolności produkcyjne europejskich firm ulegną podwojeniu do końca przyszłego roku, z ok. miliona sztuk amunicji do dwóch milionów.
Wczoraj Komisja Europejska zakończyła ocenę i wybrała 31 projektów, które otrzymają dofinansowanie. Wnioski o nie złożyły trzy polskie firmy. Pieniądze dostanie tylko wchodzący w skład PGZ Dezamet, któremu przyznano 2 mln euro, ok 0,4% całości. Wnioski dwóch pozostałych, Nitrochem i Mesko, zostały odrzucone.
Najwięcej pieniędzy z tego programu otrzyma Norwegia, która nie jest w UE, ale go współfinansuje. Firmy z tego państwa dostaną aż 87,6 mln euro. Niemcy dostaną 85 mln euro, ale KE przyznała też 23,8 mln hiszpańskiemu i 22 mln węgierskiemu oddziałowi niemieckiego koncernu Rheinmetal. Francja dostanie 23,8 mln, a Szwecja 19 mln. Część tych pieniędzy dostaną też międzynarodowe konsorcja.
Fakt, że Polska dostanie tak mało, skomentował szef BBN Jacek Siewiera. “W sprawie dofinansowania produkcji amunicji czołgowej i artyleryjskiej przez Komisję Europejską mamy do czynienia ze skandalem” – powiedział – “Z trzech wniosków złożonych przez Dezamet Nitrochem oraz Mesko dla polskich firm przydzielone zostało jedynie 0,4 proc. całego dofinansowania, zaś niemiecki kapitał otrzymał niemal 20 proc. dostępnej puli 500M €. Jeśli tak ma wyglądać europejska solidarność to niech nikogo nie dziwi kontraktowanie sprzętu za Atlantykiem i na Pacyfiku. To kwestie FUNDAMENTALNE”.
Aaaa i jeszcze dwie sprawy:
1. Ewentualne tłumaczenia że wnioski miały wady formalne nie mogą być poważne – zawsze można oferenta wezwać do uzupełnienia braków.
2. Żadne tłumaczenia że dofinansowanie będzie jeszcze w drugiej turze nie może być zadowalające dla Polskiego Rządu.…— Jacek Siewiera (@JacekSiewiera) March 16, 2024
Do sprawy odniósł się również były minister obrony Mariusz Błaszczak. „Donald „Król Europy” Tusk załatwił dla Polski całe 0,42% z unijnego programu produkcji amunicji. Inicjatywa Komisji Europejskiej jest słuszna i potrzebna. Tylko dlaczego z przekazanych 500 mln euro dla europejskich firm zbrojeniowych na zwiększenie produkcji amunicji artyleryjskiej, Polska otrzymuje zaledwie ok. 2,1 mln euro? Niemieckie firmy dostaną ok. 85 mln, a węgierskie 27 mln” – napisał na Twitterze.
Donald „Król Europy” Tusk załatwił dla Polski całe 0,42% z unijnego programu produkcji amunicji. Inicjatywa Komisji Europejskiej jest słuszna i potrzebna. Tylko dlaczego z przekazanych 500 mln euro dla europejskich firm zbrojeniowych na zwiększenie produkcji amunicji… https://t.co/S9HM4oeG9O
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) March 16, 2024