– Mówi się, że nieszczęścia chodzą parami. I właśnie w naszym życiu tak się zdarzyło… Jeszcze w ciąży okazało się, że mam raka. Potem urodził się Tymuś, a 8 dni później zadzwonił telefon ze szpitala. “Pani syn ma SMA, rdzeniowy zanik mięśni” – usłyszałam. Dwa bolesne ciosy od losu, po których tak trudno się podnieść… – czytamy na stronie zbiórki zorganizowanej na stronie “Fundacji Siepomaga”. Pani Weronika, mama Tymka, z całą rodziną apelują o pomoc i wsparcie, które jest niezbędne do walki z chorobą jej i jej synka.
– Chcę spróbować, muszę spróbować, zwłaszcza dlatego, że przede mną walka o życie… Jeśli bym nie zdążyła zrobić wszystkiego dla mojego synka, póki jest jeszcze czas, nigdy bym sobie tego nie wybaczyła. Dlatego dziś razem z mężem i całą rodziną bardzo prosimy o wsparcie! – pisze pani Weronika.
Chcemy jej w tej walce pomóc i wesprzeć ja w tej trudnej chwili, do czego namawiamy także naszych Czytelników.
Więcej o zbiórce: https://www.siepomaga.pl/tymek-kaminski