Malownicze miasteczko na Sycylii walczy z wyludnieniem. Władze dopłacają chętnym do przeprowadzki

Choć pewnie niejeden turysta marzyłby o tym, by na stałe osiąść w miejscowości Petralia Soprana we włoskiej Sycylii, to okazuje się, że malownicze miasteczko ma problem z wyludnieniem. Coraz więcej osób opuszcza jedno z najpiękniejszych miejsc w regionie, a potencjalnych mieszkańców władze kuszą pieniędzmi.

Petralia Soprana to włoska miejscowość na Sycylii, położona na południowy wschód od Palermo. Miasto charakteryzuje malownicza okolica i piękne widoki chociażby na wulkan Etna.

To, co dla niektórych mogłoby być spełnieniem marzeń, dla innych może być udręką. Okazuje się, ze coraz więcej mieszkańców opuszcza to urokliwe miejsce o wąskich uliczkach, zdobionych średniowiecznymi budynkami. Na początku XXI wieku mieszkało tam ponad 3,7 tys. osób. Obecnie liczba ta spadła poniżej 3 tys.

Problemem, któremu stawić czoła muszą miejscowe władze są m.in. niezamieszkałe domy, które mogą stać się kryjówką nielegalnych migrantów czy lokalnych przestępców. Budynki mogą także ulec zniszczeniu, co negatywnie wpłynie na krajobraz miejscowości.

Władze postanowiły podjąć kroki, ku zwiększeniu liczby ludności w Petralia Soprana. Do 10 maja przyjmowano wnioski o dofinansowanie na przeprowadzkę do malowniczego miasta na Sycylii. W zamian za 5 tys. euro beneficjent musiałby zamieszkać w jednej w wolnych nieruchomości, lub jedynie zakupić ją i odnowić.