W czasie posiedzenia Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska zaatakowała rząd i zasugerowała, że rządzący ukrywali informacje ws. koronawirusa. Do jej słów odniósł się szef resortu zdrowia, Łukasz Szumowski.
– Na podstawie regulaminu Sejmu, zgłaszam wniosek formalny o przerwanie posiedzenia do czasu wprowadzenia do porządku obrad posiedzenia Sejmu punktów obejmujących przeprowadzenie I, I i III czytania trzech ustaw złożonych przez Koalicję Obywatelską – mówiła kandydatka PO na urząd prezydenta. – Mamy ustawy, na które czekają ludzie. Te ustawy są gotowe, możemy je zrobić tu i teraz. Zbyt dużo czasu straciliście panowie. Zróbmy to teraz i wzywam rządzących tu na sali, siedzących w innych salach, nie przeszkadzajcie nam – dodała.
Zdaniem posłanki, rząd ukrywał informacje o rozprzestrzenianiu się wirusa.
– Wiedzieliście o wielu rzeczach, byliście bezczynni, nie mówiliście nam prawdy. Teraz trzeba działać naprawdę bardzo szybko. Wiedzieliście i oskarżam was: tak, wiedzieliście, manipulowaliście, wprowadziliście chaos i po prostu jesteście tchórzami. Tysiące ludzi codziennie naraża swoje życie bez sprzętu ochronnego. Nie ma wystarczającej liczby testów. A wy nie zrobiliście nic, dlatego apeluję: zróbmy dzisiaj szybko te ustawy, na które czekają Polacy, bo one są naprawdę bardzo ważne. Każdy dzień na zwłokę oskarża was, dlatego nie mówcie nieprawdy, nie kłamcie, tylko weźmy się dzisiaj do pracy, bo to naprawdę ważne czasy. Nie odkładajmy tego w nieskończoność. Straciliście wiele tygodni i nie pomogliście Polakom – oceniła.
Do słów Kidawy-Błońskiej odniósł się minister zdrowia Łukasz Szumowski.
– Padły tutaj bardzo dziwne słowa od pani marszałek Kidawy-Błońskiej, od paru osób, które zabierały głos, mówiąc, że kłamiemy, że zatajamy informacje o liczbie testów, maseczek. Albo państwo nie słuchacie mediów, albo państwo nie chcecie ich słuchać, albo państwo wprowadzacie w błąd wszystkich Polaków. O liczbie testów, które rozdysponowaliśmy do laboratoriów, ja mówię od wielu, wielu dni – dodawał Szumowski.
– 100 tys. testów poszło do laboratoriów. Nie próbujemy nic zatajać, ani oszukiwać, takie uwagi są nie na miejscu dzisiaj – mówił minister zdrowia. – Szkoda, że nie doszliśmy do konsensusu, że tu jesteśmy. Mogliśmy to zrobić zdalnie – powiedział minister zdrowia w Sejmie. – Będzie wzrastała liczba chorych i umierających. To, co możemy robić, to ograniczyć tę liczbę poprzez niechodzenie w miejsca, gdzie nie musimy chodzić – podkreślił minister.