Magdalena Adamowicz została uniewinniona. Ktoś jest zaskoczony?

Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe zadecydował, iż Magdalena Adamowicz jest niewinna zarzutom podawania nieprawdy w zeznaniach podatkowych i uszczupleniu w ten sposób podatku. Wyrok jest nieprawomocny. Europosłanka nie pojawiła się na ogłoszeniu wyroku.

Akt oskarżenia przeciwko europosłance do Sądu Rejonowego w Gdańsku skierował w sierpniu 2020 roku Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu. Prokuratura oskarżyła Adamowicz o popełnienie dwóch przestępstw karnoskarbowych. Według śledczych miała ona nie ujawnić w zeznaniach podatkowych za lata 2011-2012 dochodów w kwotach odpowiednio: blisko 300 tys. zł i 100 tys. zł.

Dodatkowo, w akcie oskarżenia pojawił się zarzut, w którym zarzucano Adamowicz, iż nie rozliczyła prawidłowo dochodów uzyskiwanych z wynajmu mieszkań, prowadzonego w warunkach pozarolniczej działalności gospodarczej. W toku postępowania prokurator wycofał się z tego zarzutu.

Proces Adamowicz rozpoczął się w lutym 2021 r., ale od 17 maja 2021 r. nie odbywały się rozprawy. Kolejne terminy odsuwano, ze względu na przedstawiane zwolnienia lekarskie oskarżonej. W końcu sąd uznał, że rozprawa będzie się dalej toczyła bez jej obecności.

Prokurator domagał się ukarania Adamowicz karą finansową w wysokości 300 tys. zł, natomiast obrońcy wnosili o uniewinnienie europosłanki.

Innego zdania była sędzia Julia Kuciel, która prowadziła tę sprawę. Sędzia, która w przeszłości pojawiała się na tych samych manifestacjach, co m.in. Paweł Adamowicz (mąż oskarżonej), Lech Wałęsa czy politycy PO, uznała, że europosłanka jest niewinna stawianych jej zarzutów.