Macron wręczył prezent papieżowi. Polski MSZ bada, w jaki sposób znalazło się to w jego rękach

Papież Franciszek otrzymał od prezydenta Francji prezent w postaci książki. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych ma wątpliwości co do tego, w jaki sposób przedmiot ten trafił we francuskie ręce, dlatego też resort bada tę sprawę. Na razie nie wydano oświadczenia w tej kwestii.

Podczas poniedziałkowej audiencji papież Franciszek otrzymał od prezydenta Francji prezent. Było nim pierwsze francuskie wydanie rozprawy filozoficznej Immanuela Kanta „Projekt wiecznego pokoju” z 1796 roku. Wątpliwości budzi jednak pieczątka widniejąca na pierwszej stronie tej książki. Jej treść brzmi: „Czytelnia Akademicka we Lwowie”.

Czytelnia Akademicka we Lwowie powstała w 1867 roku, a swoja działalność zakończyła w 1939 roku. Działała jako organizacja akademicka o profilu kulturalno-naukowym i była pierwszym polskim, studenckim, naukowym towarzystwem akademickim na terenie Lwowa.

Pojawiły się sugestię, że książka, którą Macron wręczył papieżowi mogła zostać zrabowana podczas II wojny światowej. Wówczas Lwów, jako jedno z największych miast polski, znajdował się pod okupacją.

Sprawą zainteresował się już polskie MSZ. „Ministerstwo Spraw Zagranicznych bada sprawę prezentu, jaki prezydent Francji Emmanuel Macron wręczył papieżowi Franciszkowi podczas poniedziałkowej audiencji, ale na razie resort nie wydaje oświadczenia w tej kwestii” – przekazał rzecznik MSZ Łukasz Jasina.

Do sprawy odniósł się też poseł Arkadiusz Mularczyk, który – zgodnie z zapowiedziami rzecznika MSZ – ma objąć funkcję wiceszefa dyplomacji. „Będę rekomendował, aby nasze służby dyplomatyczne wystosowały oficjalne zapytanie do strony francuskiej o to, w jaki sposób ta książka znalazła się we francuskich rękach” – zapewnił polityk. Przyznał również, że „z pieczęci, która widnieje w książce, można wnioskować, że należała ona do przedwojennej Polski”.