Internetowy portal należący do radia Wnet przytacza słowa francuskiego prezydenta, który udzielił wywiadu „Le Parisien”. Jak dowiadujemy się z relacji dziennikarzy radia, prezydent Francji E. Macron nazwał premiera M. Morawieckiego „skrajnie prawicowym antysemitą” i kolejny raz oskarżył go o “ingerowanie w wybory prezydenckie” na rzecz Marine Le Pen.
Słowa francuskiego prezydenta nawiązują do krytyki, która popłynęła ze strony premiera Morawieckiego po licznych rozmowach Macrona z Putinem. Po ujawnieniu masakry w Buczy, gdzie rosyjskie wojska zamordowały co najmniej kilkaset osób cywilnych, premier Morawiecki apelował o zdecydowane sankcje wobec Rosji, pytając:
– Panie prezydencie Macron, ile razy negocjował pan z Putinem, co pan osiągnął?, czy powstrzymał pan którekolwiek z tych działań, które miały miejsce? Ze zbrodniarzami się nie negocjuje, zbrodniarzy trzeba zwalczać – mówił premier Morawiecki. – Z Hitlerem nikt nie negocjował. Negocjowalibyście z Hitlerem, ze Stalinem, z Pol Potem – dodawał premier.
W odpowiedzi prezydent Francji w wywiadzie dla dziennika „Le Parisien” ostro zaatakował polskiego szefa rządu, mówiąc: – To skrajnie prawicowy antysemita, który wyklucza osoby LGBT.
W wywiadzie dla #LeParisien Predzydent #Francja Emmanuel #Macron nazwał premiera Mateusza #Morawiecki.ego skrajnie prawicowym #antysemita.
"Polski premier jest antysemitą" – powiedział Macron#RadioWnet https://t.co/a3eM7FE4yt— RadioWnet (@RadioWNET) April 8, 2022
Te słowa to kolejna odpowiedź francuskiego prezydenta na zachowanie polskiego premiera, który upomina się o jak najostrzejsze sankcje wobec Rosji. Już wcześniej Macron sugerował, że wypowiedzi Morawieckiego są “ingerowaniem w kampanię wyborczą we Francji”. Prezydent Francji w wywiadzie dla telewizji TF1 zarzucał polskiemu premierowi, że spotykał się z jego konkurentką Marine Le Pen i wspierał ją na francuskiej scenie politycznej.
Wiele wskazuje na to, że francuski prezydent niespecjalnie wie jak zareagować na informacje, że potencjalny elektorat Marine Le Pen rośnie bardzo mocno w ostatnich dniach. Jak wynika z sondażu Kantar Public, dla dziennika „Le Figaro”. 38 proc. Francuzów nie wyklucza głosowania na Le Pen, a 39 proc. – na obecnego prezydenta Emmanuela Macrona. Ponad 20 proc. Francuzów nadal nie wie, na kogo oddać swój głos w niedzielnych wyborach prezydenckich.