– PiS ma widocznie w sobie coś takiego, co przyciąga wyborców. Taka jest Polska, czy komuś się to podoba, czy nie – przyznał Maciej Stuhr w rozmowie z WP.PL. Sympatyzujący z opozycją celebryta komentował wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego.
– To czyste emocje. Racjonalne argumenty biorą w łeb. Nie wiem, w Polsce jest chyba szerokie przekonanie, że reforma szkolnictwa się udała. Tymczasem w szkołach obserwuje dantejskie sceny. A wyborcy mimo tego dali mandat minister Zalewskiej. Czy można wysnuć z tego jakiś wniosek? Że są z niej zadowoleni? – pytał Stuhr.
Zdaniem aktor, „sytuację, która panuje w Polsce trudno ogarnąć rozumem” i dodał, że “walczymy od nowa”. – Przez większość życia byłem w mniejszości i wśród przegranych głosujących. Znam to uczucie frustracji. Umiem jednocześnie żyć, robić swoje i być na froncie, kiedy trzeba. Cóż więcej, od jutra walczymy od nowa – mówił aktor.
Według sondażu late pool przeprowadzonego przez IPSOS, PiS wygrało wybory z poparciem 43,1 proc., drugie miejsce zajęła Koalicja Europejska z poparciem 38,4 proc.