– Wiceminister infrastruktury Maciej Lasek widzi szanse przed odrębną linią lotniczą do obsługi cargo – czytamy na portalu WNP.PL.
– Na potrzeby tego projektu (CPK – PAP) Zjednoczona Prawica stworzyła mit: albo cargo w CPK, albo śmierć. Bez CPK miało nie być rozwoju cargo w Polsce – powiedział wiceminister infrastruktury cytowany przez portal.
Jak przekonuje, że samo uruchomienie lotniska CPK nie spowoduje, że skokowo w Polsce wzrośnie tonaż ładunków.
– Cargo lotnicze powinniśmy rozwijać, ale mówmy o realnych liczbach i możliwościach. Może powinna się pojawić nasza linia, która specjalizowałaby się w obsłudze tego rynku? Z własnymi samolotami i obsługą. Na potrzeby lotów takimi frachtowcami można by już teraz wykorzystywać infrastrukturę m.in. lotniska w Katowicach. All cargo ma swoje zalety – takie samoloty mogą latać tam, gdzie nie wykonuje się rejsów z pasażeram – argumentował wiceszef resortu.
Jednocześnie Lasek nie wykluczył wyodrębnienia ze struktur narodowego przewoźnika LOT-u Cargo jako osobnej linii lotniczej. Dodał, że decyzja musi być jeszcze poparta analizą biznesową.
– Dlaczego mamy czekać z rozwojem cargo do otwarcia lotniska w Baranowie? Przecież to nie jest warunek, by ten segment się u nas rozwinął z sukcesem. Powinniśmy już wcześniej pomyśleć o tym, by na tym rynku wypracować mocniejszą pozycję właśnie przy pomocy własnych samolotów all cargo. Katowice, z racji dostępu do największych firm przemysłowych w kraju, są dobrym miejscem, by to wypróbować – zaznaczył Lasek w rozmowie z WNP.PL.